Roller do twarzy to rzecz, którą ma każda szanująca się Instagramerka. Ma odmładzać skórę, zwężać pory, poprawiać owal twarzy. Lista potencjalnych efektów jest naprawdę długa, ale czy rolowanie twarzy faktycznie działa? Sprawdziliśmy!
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.
Skąd wzięło się rolowanie twarzy?
Rolowanie twarzy jest jednym z rodzajów masażu kosmetycznego. Nie różni się też zbytnio od rolowania ciała. Wpływa na tkankę skórną, łączną i mięśniową. Oprócz tego oddziałuje na układ krążenia i układ nerwowy.
Masaż twarzy jest ukierunkowany na aktywizację funkcji skóry oraz zwiększenie jej elastyczności. Nie jest to nic nowego. Od wielu lat takie masaże wykonują fizjoterapeuci i kosmetolodzy. Wałki do twarzy powstały z myślą o tym, aby każda kobieta mogła wykonać masaż kosmetyczny w domowym zaciszu.
Jak prawidłowo rolować twarz?
Najważniejsze jest to, żeby skóra przed rolowaniem była idealnie czysta. Należy ją umyć, nałożyć tonik i ulubiony olejek. Świetnym wyborem są naturalne olejki z awokado i opuncji. Tak przygotowaną twarz można zacząć rolować.
Technika rolowania twarzy jest bardzo prosta i nikomu nie powinna przysporzyć problemów. Ruchy należy wykonywać od wewnętrznej do zewnętrznej strony twarzy oraz od dołu do góry. Zawsze pamiętamy o tym, by przeciwdziałać sile grawitacji. Na podobnej zasadzie wykonuje się szczotkowanie na sucho.
Jaki wałek do twarzy wybrać?
Do rolowania twarzy najczęściej wybierane są rollery kwarcowe oraz jadeitowe. Coraz większą popularnością cieszą się rollery marmurowe, które idealnie wpisują się we współczesne trendy.
Rollery kwarcowe na tle innych wyróżniają się estetyką. Najczęściej są różowe ze złotymi dodatkami. Swoją linię rollerów kwarcowych pod szyldem marki Phlov wypuściła m.in. Anna Lewandowska. Ich ogromną zaletą jest to, że na długo zatrzymują chłód.
Z kolei jadeit jest niezwykle pożądanym kamieniem kolekcjonerskim. Kto by pomyślał, że znajdzie zastosowanie w masowaniu twarzy? Ma piękny zielony kolor, a jego ogromną zaletą jest niezwykła twardość. Wałki jadeitowe są niezniszczalne.
Jakie udokumentowane efekty daje rolowanie twarzy?
O cudownych efektach rolowania twarzy można przeczytać wiele. Rolowanie ma zmniejszać zmarszczki, ma działać co najmniej jak kwas hialuronowy i być receptą na każde przebarwienie czy zmarszczkę. Nic podobnego. Rolowanie nie zrobi ze starszej kobiety nastolatki, ale na pewno stanie się pomocnym narzędziem w codziennej pielęgnacji skóry.
Oto udokumentowane efekty masażu twarzy:
poprawa ukrwienia skóry;
usunięcie obumarłych komórek warstwy rogowej naskórka;
poprawa oddychania skórnego;
udrożnienie kanałów gruczołów potowych i łojowych;
zwiększenie wchłaniania składników odżywczych;
zwiększenie elastyczności i sprężystości skóry;
przyspieszenie procesu rogowacenia naskórka.
W następstwie rolowania skóra jest gładsza, rozświetlona i bardziej jędrna, ale cudów nie ma i nie będzie. Nie da się wyprasować głębokich zmarszczek, skóra nie napnie się jak po liftingu, a cienie pod oczami nie znikną. Ale niby czemu nie zakończyć dnia chwilą przyjemności?