
Dziś oficjalnie nową premier Norwegii zostanie Jonas Gahr Store. Przekazanie mu władzy przez Ernę Solberg odbędzie się zgodnie z planem – mimo że obecnie kraj jest w głębokim szoku po tym, co stało się w środę wieczorem w mieście Kongsberg. Doszło tam do ataku mężczyzny, który zabił pięć osób.
REKLAMA
Późnym wieczorem w środę policja w mieście Kongsberg niedaleko Oslo zaczęła otrzymywać informacje o tym, że po ulicach chodzi mężczyzna, który strzela do ludzi z łuku. Miał zaatakować w kilku różnych miejscach. Zabił pięć osób. Dwie kolejne, w tym policjant, trafiły do szpitala z ranami. Na szczęście ich życiu nic nie zagraża.
Policja dość szybko ujęła sprawcę, którym okazał się 38-letni obywatel Danii na stałe mieszkający w Norwegii. Kobieta, która była świadkiem jednego z ataków, powiedziała stacji TV2, że napastnik poza łukiem, miał także inną broń, w tym nóż. Teraz sprawę badają policja z prokuraturą.
Solberg oddaje władzę dzień po ataku w Kongsberg
Z powodu środowych wydarzeń cały kraj jest w szoku. W związku z tym, co się stało w Kongsberg, minister sprawiedliwości Monica Maeland postanowiła, że od teraz norwescy policjanci będą nosili cały czas przy sobie broń.To była ostatnia decyzja minister Maeland. Dziś rozwiązuje się bowiem rząd premier Erny Solberg z Partii Konserwatywnej. Po ośmiu latach odchodzi ona ze stanowiska, ponieważ przegrała w wyborach parlamentarnych. Na czele nowego rządu stanie Jonas Gahr Store z Partii Pracy.
Solberg postanowiła, że mimo tragicznych okoliczności, przekazanie władzy odbędzie się planowo. – Poinformowałam przyszłego premiera o tym, co się wydarzyło. Nowy rząd jest gotowy do działania – zapowiedziała.
Czytaj także: