Guy Verhofstadt przypomniał Mateuszowi Morawieckiemu, że był czas, gdy Polski nie było na mapie Europy.
Guy Verhofstadt przypomniał Mateuszowi Morawieckiemu, że był czas, gdy Polski nie było na mapie Europy. Fot. Screen / YouTube / European Parliament
Reklama.
– Nawet jakby mówił pan godzinę, to słuchałbym w ciszy i skupieniu. Ale pan nie mówił o wyroku TK – powiedział Guy Verhofstadt do Mateusza Morawieckiego.
– Pan narzuca Polakom swoje reguły. Przypomina mi to czas, kiedy Polska zniknęła z map Europy, kiedy w pomieszaniu kryzysu wewnętrznego i zdrady konserwatystów oraz zagrożenia zewnętrznego, doszło do tragedii – dodał europoseł z Belgii.
Dalej były premier Belgii tłumaczył narrację wystąpienia Morawieckiego podczas debaty w Parlamencie Europejskim. – Mroczna gra, w którą pan gra, jest jasna. (...) Chodzi o to, aby wyeliminować wpływ TSUE i powiedzieć, że decyzja TK jest taka, że TSUE nie ma prawa ingerować w to, co dzieje się w Polsce – ocenił.
A tak bronił wyroku Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej Mateusz Morawiecki. – UE nie jest państwem. To państwa określają zakres kompetencji przyznanych UE. (...) Nie zgadzam się, by politycy straszyli i szantażowali Polskę. Jesteśmy dumnym krajem. Nie zgadzam się by szantaż był metodą uprawiania polityki – tłumaczył polski premier wyrok Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej w sprawie wyższości polskiej konstytucji nad prawem UE.
Polskiego premiera krytykowała też szefowa Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen.  – Ten wyrok kwestionuje podstawy UE. To bezpośrednie wyzwanie dla europejskiego porządku prawnego – kontrowała Morawieckiego podczas debaty w PE.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut