Szef PO Donald Tusk opublikował na Twitterze zdjęcie, na którym widać, jak prezydent Andrzej Duda, przedstawiciele duchowieństwa, a także politycy związani z PiS oglądają pokaz młodych tancerek.
Szef PO Donald Tusk opublikował na Twitterze zdjęcie, na którym widać, jak prezydent Andrzej Duda, przedstawiciele duchowieństwa, a także politycy związani z PiS oglądają pokaz młodych tancerek. Fot. Piotr Molecki / East News

Donald Tusk opublikował na Twitterze zdjęcie, na którym widać, jak prezydent Andrzej Duda, przedstawiciele duchowieństwa, a także politycy związani z PiS oglądają pokaz młodych tancerek. Szef PO prawdopodobnie połączył to ujęcie z nakazem skromnego i schludnego ubioru, który otrzymały uczennice trójmiejskich szkół.

REKLAMA
"Czy to ci panowie stoją za nakazem noszenia długich spodni i zakrywania ramion przez uczennice polskich szkół?" – zapytał w środę na Twitterze Donald Tusk, publikując przy tym zdjęcie, na którym widać między innymi Andrzeja Dudę, szefa PZPS Ryszarda Czarneckiego, biskupa Mariana Florczyka, a także prezydenckiego ministra Krzysztofa Szczerskiego.

Restrykcyjne nakazy w szkołach

Lider PO mógł nawiązać tą fotografią do skandalu, który również w środę ujawniła trójmiejska "Gazeta Wyborcza". Jak informował dziennik, w niektórych szkołach w Gdańsku, Gdyni i Pszczółkach dziewczynki otrzymały odgórny nakaz skromnego i schludnego ubioru.
"W szkole odbył się w tej sprawie apel na sali gimnastycznej, na którym dziewczynki usłyszały, że nie mogą za wiele odsłaniać, by 'nie zachęcać chłopaków'. Chłopców zakazy nie dotyczą" – opisywała sytuację autorka artykułu Anna Dobiegała.
Czy wprowadzone zasady to "efekt ministra Czarnka" czy raczej restrykcyjne trzymanie się regulaminu niedostosowanego do współczesnych czasów? – dylematu nie rozwiązano, jednak nie da się ukryć, że tego typu decyzja idealnie wpisuje się w idee głoszone przez ministra edukacji Przemysława Czarnka i wielu innych polityków PiS.
Podkreślmy, że zdjęcie, które udostępnił w środę Donald Tusk powstało 10 stycznia 2018 roku i wywołało wówczas sporo kontrowersji. Prezydent Andrzej Duda był wtedy obecny na PGE Narodowym na spotkaniu polityków ze sportowcami z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut