
Reklama.
Przypomnijmy, że do wypadku na planie westernu "Rust" doszło w ostatni piątek (22 października). Alec Baldwin nieumyślnie postrzelił reżysera Joela Souzę oraz operatorkę Halynę Hutchins. Niestety kobieta nie przeżyła postrzału.
W sprawie jak do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów, jednak śledczy cały czas badają okoliczności tragicznego zdarzenia. Portal TMZ poinformował, że obecnie mówi się o dwóch możliwych przyczynach wypadku.
Jedno ze źródeł portalu podało, że broń, z której wystrzelił Baldwin, była używana przez część ekipy do treningów z ostrą amunicją. Z kolei drugi informator tabloidu twierdzi, że do wypadku doszło przez trzymanie dwóch rodzajów amunicji w jednym miejscu.
Ponadto osoba, która zajmowała się rekwizytami, miała być "niedoświadczona", w związku z czym mogła nie dopilnować bezpieczeństwa na planie. Aktor miał być kompletnie nieświadomy niebezpieczeństwa – podobno asystent reżysera Dave Hall miał go poinformować, że broń jest całkowicie bezpieczna.
Zobacz także: