
Doda trzy lata temu wzięła ślub z Emilem Stępniem. Niedawno wyszło na jaw, że w jej małżeństwie nie działo się najlepiej. Teraz wokalistka zdradziła, w jakim stanie psychicznym była oraz co jej pomogło.
REKLAMA
W czerwcu tego roku piosenkarka poinformował opinię publiczną, że rozwodzi się ze swoim mężem. Kilka miesięcy później małżonkowie zaczęli toczyć ze sobą otwartą wojnę.
Czytaj także:W relacji na Instagramie, Doda ujawniła, jak miał zwracać się do niej Stępień. – Potrafił powiedzieć, że nie jestem godna, albo, że jestem piątym kołem u wozu – mówiła.
We wrześniu miała odbyć się ich rozprawa rozwodowa, jednak mężczyzna nie pojawił się w sądzie. Potem wybuchła afera w sprawie filmu "Dziewczyny z Dubaju", nad którym Rabczewska i Stępień wspólnie pracowali.
– Ukrywałam przez ostatni rok wiele rzeczy. Doprowadziło mnie to na skraj. Wstydziłam się, uważałam, że nikt nie uwierzy w to, przez jakie piekło przechodziłam – wyznała artystka, która wraz z kolejnymi wywiadami coraz śmielej opowiada o tym, przez co przechodziła.
Tymczasem w rozmowie z "Party" Doda wyjawiła, dlaczego tak długo milczała o tym, co działo się za "zamkniętymi drzwiami". – Wydawało mi się, że nikt mi nie uwierzy – przyznała.
Dopowiedziała także na pytanie, kto jej wtedy pomógł. – Przyjaciele... Ale powiem ci szczerze, że najbardziej pomogłam sobie sama. Ważne jest, żeby zrozumieć, że jak sama nie weźmiesz spraw w swoje ręce, to nikt tego za ciebie nie zrobi. Ja na czworakach poszłam do lekarza i powiedziałam: "Człowieku, musisz mi pomóc, bo inaczej ja skończę bardzo źle. Muszę mieć siłę!" – podkreśliła gwiazda.
Artystka dodała, że o problemach w małżeństwie wiedzieli jej rodzice. – Bo chudłam w oczach i pomału stawałam się wrakiem człowieka. Byłam uśmiechnięta tylko w pracy i na Instagramie, by "utrzymać" dobrą energię dla swoich fanów – ujawniła.
Przypomnijmy, że film "Dziewczyny z Dubaju" trafi do kin 26 listopada 2021 r. Jednak Dorota Rabczewska zapowiedziała, że nie pojawi się na premierze. Kobieta nie chce, aby jej konflikt z byłym partnerem przyćmił pokaz filmu.
Czytaj także: