MON i Mariusz Błaszczak ostrzegają przed kolejnymi prowokacjami Białorusi
MON i Mariusz Błaszczak ostrzegają przed kolejnymi prowokacjami Białorusi Andrzej Iwańczuk / Reporter / East News

Ministerstwo Obrony Narodowej informuje o kolejnych prowokacjach przy granicy polsko-białoruskiej. Służby Łukaszenki próbowały zniszczyć ogrodzenie, grożąc polskim żołnierzom bronią. Na miejsce od razu wezwano posiłki.

REKLAMA
  • Od początku sierpnia Polska walczy z kryzysem migracyjnym, zainicjowanym przez władze Białorusi. Setki migrantów wypychanych jest na polską stronę
  • Konflikt jest stale eskalowany przez białoruskie siły. W ostatnich dniach doszło do kolejnych prób oddania strzałów w kierunku polskich służb
  • Czwartek dla wojska i służb granicznych upłynął pod znakiem pełnej mobilizacji. Pogranicznicy reżimu Alaksandra Łukaszenki po raz kolejny dali się we znaki próbami eskalowania konfliktu między państwami. Oba niepokojące incydenty rozegrały się zaledwie 100 metrów od siebie.

    Mariusz Błaszczak: Białorusini dążą do eskalacji, stosują prowokacje

    "Białoruski żołnierz próbował oddać strzał z pistoletu sygnałowego w kierunku polskich żołnierzy" – podało biuro prasowe MON-u na Twitterze. Ostatecznie broń nie wypaliła. Kolejna prowokacja polegała na próbie zniszczenia ogrodzenia, uniemożliwiającego uchodźcom przejście na polską stronę.
    "Pięciu uzbrojonych Białorusinów próbowało zniszczyć ogrodzenie, jednocześnie krzycząc, że zastrzelą polskich żołnierzy" – informuje resort Mariusza Błaszczaka. Na miejsce wezwano posiłki wojska i Straży Granicznej. Dopiero wtedy Białorusini zaprzestali swoich działań.
    Do wydarzeń odniósł się także minister obrony narodowej. – Białorusini każdego dnia dążą do eskalacji, stosują prowokacje i przepychają migrantów na polską stronę – deklarował.
    Kolejne incydenty z udziałem broni palnej opisał rzecznik Koordynatora Służb Specjalnych, Stanisław Żaryn. W nocy z 2 na 3 listopada, o godzinie 1:45 polski patrol dostrzegł umundurowane osoby z bronią długą. Po próbie nawiązania kontaktu, nieznani mężczyźni przeładowali broń, a następnie udali się w kierunku Białorusi.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut