Reklama.
Duże oburzenie wywołało nagranie, na którym zarejestrowano, jak wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki nazywa "kretynką" kobietę, która zaczepiła go w galerii handlowej i zarzuciła partii rządzącej łamanie praw kobiet. Działo się w czasie, gdy cała Polska protestuje po śmierci 30–letniej Izabeli, której nie przeprowadzono ratującej życie aborcji. Jednak europosłanka PiS Beata Mazurek broni kolegi oceniając, że sytuacja w galerii była prowokacją, a PiS jest dobrodziejem kobiet w Polsce.