Agresywny 46-latek wyzywał i zaczepiał pasażerów pociągu.
Agresywny 46-latek wyzywał i zaczepiał pasażerów pociągu. Fot. Marek BAZAK/East News

Do nieprzyjemnych, a nawet niebezpiecznych scen doszło w pociągu Mewa, który jechał z Warszawy do Świnoujścia. Pasażerowie postanowili odizolować agresywnego mężczyznę.

REKLAMA
46-latek, mieszkaniec Poznania, był wulgarny i agresywny. Mężczyzna zaczepiał i wyzywał pozostałych pasażerów. Ci postanowili jednak zareagować. Jak relacjonuje zdarzenie RMF FM, po kilkudziesięciu minutach awantury agresor został zamknięty w toalecie.
Okazało się, że mężczyzna miał przy sobie nóż, którym starał się otworzyć drzwi. 46-latek wybił szybę w oknie. Sprawę zgłoszono policji. Funkcjonariusze dotarli do Sochaczewa, gdzie pociąg miał przymusowy postój. Sprawca awantury bez sprzeciwu wyszedł z policjantami z wagonu. Miał zostać przesłuchany. Pociąg z blisko godzinnym opóźnieniem ruszył w dalszą trasę.

Zniszczony pociąg

Kilka dni temu, 11 listopada, policja zmuszona była interweniować także wobec agresywnych pasażerów, którzy podróżowali pociągiem relacji Gdynia Główna - Zakopane. Grupa mężczyzn jadących z Trójmiasta do Warszawy wybiła szybę w wagonie, a załoga konduktorska nie mogła poradzić sobie z opanowaniem całej sytuacji.
Czytaj także: