
W poniedziałek na PGE Narodowym reprezentacja Polski rozegra swój ostatni mecz w 2021 roku i zarazem ostatni w grupie I eliminacji przyszłorocznych MŚ. Biało-Czerwoni są już pewni drugiej pozycji i występu w barażach, ale jeśli wygrają, znajdą się wśród drużyn rozstawionych i wiosną będą mieć łatwiejszą drogę do Kataru. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:45.
REKLAMA
Polska - Węgry na PGE Narodowym, czyli koniec eliminacji MŚ
W poniedziałek reprezentacja Polski rozegra dziesiąty i ostatni mecz eliminacji piłkarskich MŚ w Europie. Biało-Czerwoni są już pewni drugiej lokaty w grupie, Anglicy wygrają zmagania, choć matematycznie możemy ich jeszcze wyprzedzić. Jak? Trzy Lwy przegrywają z San Marino, a my wygrywamy z Węgrami. Brzmi to fantastycznie, prawda?Dlatego trzeba się cieszyć z drugiej lokaty i tego, że wciąż jesteśmy w grze o MŚ. W poniedziałek mamy okazję wziąć rewanż na Madziarach za remis 3:3 w Budapeszcie i przy okazji przypomnieć kibicom, że nasz stadion to prawdziwa twierdza. Na PGE Narodowym nie przegraliśmy od niemal siedmiu lat i osłabiona reprezentacja Węgier nie powinna naszej passy przerwać.
O zwycięstwo bez Lewandowskiego, Glika i Krychowiaka
Jak idzie o osłabienia, nasz zespół stracił trzy filary w każdej z formacji. Kamil Glik i Robert Lewandowski - co musi zaskakiwać przed tak ważnym meczem - dostali wolne, a Grzegorz Krychowiak się wykartkował, na co pracował bardzo konsekwentnie przez cały mecz z Andorą (4:1). Liderów nie będzie, szansę dostaną zmiennicy, a cel będzie ten sam. Wygrana.Paulo Sousa już zapowiedział, że w pierwszym składzie zadebiutuje Matty Cash, a kapitanem będzie zawodnik z największą liczbą meczów w drużynie narodowej na koncie. Sztab naszej kadry z pewnością pracował nad Madziarami, liczmy na udane zakończenie eliminacji i wygraną, która uraduje polskich fanów. Tych ma się pojawić komplet, czyli 60 tysięcy. Trzy punkty będą dla nas cenne także z innego powodu.
Twierdza PGE Narodowy i duża stawka meczu z Węgrami
Jeśli pokonamy Węgrów, już na pewno znajdziemy się w gronie drużyn rozstawionych w barażach. Dzięki temu pierwszy mecz zagramy wiosną na swoim terenie i trafimy na rywali niżej notowanych. Remis może nam również pomóc w kontekście rozstawienia, porażka bardzo skomplikuje sprawy. Dziesiąty mecz w drodze na MŚ powinien być dla nas udany i na to liczymy.W barażach jest już obsadzonych dziewięć z dwunastu miejsc. Wiosną o mundial, poza Biało-Czerwonymi, zagrają na pewno Rosjanie, Szkoci, Szwedzi, Portugalczycy, Macedończycy oraz Austriacy, Walijczycy i Czesi (dwie z trzech ostatnich wprost z Ligi Narodów). Do obsadzenia pozostały trzy miejsca, o które walka będzie trwać do samego końca eliminacji.
Baraże o mistrzostwa świata w Katarze będą mieć bardzo prosty format. Udział weźmie 12 drużyn, które zagrają najpierw półfinały - jeden mecz, 24 i 25 marca - a później decydujące mecze o awans na mundial. Te odbędą się 28 i 29 marca 2022 roku. Decydować będzie jeden mecz, a nie jak bywało w przeszłości mecz i rewanż. Polaków czeka ciężka walka, ale wciąż mamy swój los w rękach.
Pojedynek Polska - Węgry w 10. kolejce eliminacji piłkarskich MŚ w Katarze zostanie rozegrany w poniedziałek 15 listopada na PGE Narodowym. Zawody poprowadzi pan Tiago Martins z Portugalii, a pierwszy gwizdek usłyszymy o godzinie 20:45. Transmisja w TVP Sport oraz Polsacie Sport Premium.
Czytaj także: