Przejście graniczne w rejonie Kuźnicy od godz. 10 szturmowało we wtorek ponad 100 migrantów. Polskie służby zostały obrzucone między innymi kłodami i kamieniami. Policja poinformowała, że w wyniku zamieszek 7 funkcjonariuszy zostało rannych. Dwoje doznało obrażeń głowy i zostało przewiezionych do szpitala.
16 listopada około godziny 10:00 rozpoczęły się zamieszki na przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi
W wyniku ataku cudzoziemców ranna została funkcjonariuszka Straży Granicznej. Poszkodowany był także żołnierz Wojska Polskiego. Polska Policja poinformowała, że obrażeń doznało także 7 policjantów
"7 policjantów rannych podczas ataków w dniu dzisiejszym. To m. in. policjant uderzony kamieniem w głowę i przewieziony do szpitala; policjantka z urazem głowy przewieziona do szpitala oraz 5 policjantów z obrażeniami rąk i nóg. Obrażenia powstały po rzucanych w nas przedmiotach" – poinformowała po godzinie 16 na Twitterze Polska Policja.
Wcześniej informowano o trzech osobach rannych w wyniku ataku cudzoziemców: funkcjonariuszce Straży Granicznej, policjancie i żołnierzu Wojska Polskiego.
Przypomnijmy, że sytuacja na przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi, gdzie od poniedziałku po stronie białoruskiej koczują migranci, zaostrzyła się we wtorek rano, gdy – jak informowała Straż Graniczna – w stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie i kłody drewna.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że "migranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy". Służby białoruskie starcie przy przejściu granicznym miały obserwować przez drony.
O godzinie 16 podlaska policja poinformowała na Twitterze, że udało się odeprzeć atak na granicę, dołączając do tego nagranie z podsumowaniem działań funkcjonariuszy.
Na krótkim filmie widać między innymi, jak polskie służby m.in. wojsko, policja, przygotowują się do odparcia ataku ze strony osób po białoruskiej stronie granicy, a także użycie armatek wodnych, patrolowanie granicy z góry przy pomocy śmigłowców.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut