Informacja o śmierci Kamila Durczoka poruszyła opinią publiczną. W sieci pojawiła się masa kondolencji dla rodziny zmarłego dziennikarza, ale także pożegnalnych wpisów od jego bliskich oraz przyjaciół z branży. Na taki zdecydowała się także Karolina Korwin-Piotrowska. "Jeden z lepszych dziennikarzy informacyjnych w PL po 89 roku" – napisała w intymnym poście. Dziennikarka zablokowała jednak internautom opcję komentowania wpisu.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
W mediach społecznościowych symbolicznie pożegnali go koledzy z branży, znajomi, rodzina, była żona Marianna Dufek i ex-partnerka Julia Oleś. Długi i szczery wpis zamieścił na Facebooku także Krzysztof Skiba.
Na śmierć znanego dziennikarza zareagowała także Karolina Korwin-Piotrowska. W emocjonalnym wpisie wspomina gwiazdora. Wytłumaczyła, dlaczego zablokowała możliwość komentowania posta.
Karolina Korwin-Piotrowska znała się z Kamilem Durczokiem od wielu lat z pracy w mediach. Na wieść o jego śmierci, nie omieszkała napisać o nim paru ciepłych słów. Okrzyknęła go mianem jednego z najlepszych polskich dziennikarzy ostatnich 30 lat.
Karolina Korwin-Piotrowska szczerze o Kamilu Durczoku. Zablokowała komentowanie wpisu
"Cudowne i bezczelnie zdolne dziecko swoich czasów, kiedy wszystko wydawało się możliwe i ofiara wybujałego ego, trudnego charakteru, słabości i nałogów" – oceniła.
Korwin-Piotrowska podkreśliła, że bardzo lubiła w nim to, iż tak jak ona był prawdziwym miłośnikiem czworonogów. "No i kochał, rozumiał psy. Za to zawsze szacunek. Psy są lepsze od ludzi i on to wiedział" – dodała.
"Kiedy walczył z rakiem, a w czasach gdy to robił, łysy, widocznie chory facet w ekranie telewizora, w programie informacyjnym, to był akt odwagi, moja mama oglądała go w hospicjum. Mówiła mi, zobacz, ten Durczok tak daje radę, ja też dam. My tu wszyscy mu kibicujemy" – przytoczyła.
Korwin-Piotrowska nie kryła poruszenia tym, że Durczok odszedł w tak młodym wieku. "Ktoś kiedyś zrobi o nim film. O królu życia, który złudnie myślał, że ma wszystko, jest bogiem i jest nietykalny, który pewnego dnia boleśnie upadł. I już się nie podniósł" – podsumowała.
Dziennikarka zdecydowała się odebrać internatom możliwość wypowiedzenia się w komentarzach pod postem. "Wyłączam komentarze, bo Polska to taki dziwny kraj, w którym uwielbiamy srać na cudze groby" – spuentowała dosadnie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut