Kamil Stoch od zwycięstwa w kwalifikacjach rozpoczął starty w nowym sezonie PŚ. Jak będzie w konkursach?
Kamil Stoch od zwycięstwa w kwalifikacjach rozpoczął starty w nowym sezonie PŚ. Jak będzie w konkursach? Fot. Facebook/Polski Związek Narciarski

Kamil Stoch zwyciężył w kwalifikacjach do pierwszego konkursu nowego sezonu Pucharu Świata skoczków narciarskich. Trzeci zawodnik poprzedniego cyklu oddał świetny skok na odległość 135 metrów. Trzykrotny mistrz olimpijski przyznał jednak, że na rosyjskiej skoczni trzeba uważać na zmienne warunki.

REKLAMA
Pierwsza próba przed inauguracją Pucharu Świata w Rosji była dla Biało-Czerwonych średnio udana. Z jednej strony zwycięstwo Kamila Stocha, w świetnym stylu, ale z drugiej... przeciętność pozostałych kadrowiczów.
Drugi z reprezentantów, Jakub Wolny, był dopiero 32., skacząc na odległość 104 metrów. Dawid Kubacki wylądował na 110 metrze, ale został surowo oceniony przez sędziów, dodatkowo odjęto mu również punkty za sprzyjające warunki.
Do sobotniego konkursu zakwalifikowali się również Piotr Żyła (39. - 110 m) i Andrzej Stękała (45. - 106 m). Nie zobaczymy za to Klemensa Murańki i Stefana Huli. W obu przypadkach skoki były po prostu nieudane.
– Cieszę się z tego dnia. Super poczuć w końcu śnieg pod nartami, móc hamować bokiem. Fajnie czuć tą zimową aurę. Nie przykuwałbym jednak wagi do wyników i odległości w tym miejscu. Moim celem jest dobre skakanie, równe i systematyczne. Niżny Tagił bywa zwodniczy, uwierzcie mi – przyznał przed kamerami Eurosportu Stoch po wygranych kwalifikacjach.
Warunki pogodowe na rosyjskiej skoczni dyktowały warunki. Można było odnieść wrażenie, że wiatr na przestrzeni kilku skoków potrafił ustalić kolejność klasyfikacji końcowej. Stoch miał trochę szczęścia, w jego wypadku dmuchnęło pod narty.
Trzykrotny mistrz olimpijski nie ma jednak zamiaru ogłaszać się weekendowym zwycięzcą. Wie, że w rywalizacji sobotniej oraz niedzielnej, czeka go sporo pracy.
– Dużo wysiłku muszę włożyć w koncentrację, mentalne przygotowanie do zawodów. Trzeba się dobrze zorganizować. Początek jest zawsze zwariowany, dużo bodźców, sporo rzeczy dzieje się dookoła. Trzeba skupić się na sobie – skwitował Stoch.
Zastanawiające jest, jak w konkursowym wydaniu zaprezentują się pozostali Polacy. Najlepiej skocznię w Rosji wspomina Piotr Żyła, który jako jedyny z Biało-Czerwonych stawał na podium w Niżnym Tagile. Stoch był najwyżej na czwartej pozycji.
Sobotni konkurs indywidualny rozpocznie się o godzinie 16.00
Czytaj także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut