
W piątek Tomasz Grodzki otrzymał paczkę ze materiałami wybuchowymi. Paczka przyszła prosto do Senatu. Do ładunku dołączono list z groźbami śmierci. Teraz wiadomo, że w przesyłce znajdowało się 10 gram prochu nitrocelulozowego. Jak ustalił RMF FM, autor pisma groził także Donaldowi Tuskowi i Dariuszowi Jońskiemu.
REKLAMA
Jak informowaliśmy 20 listopada, do biura podawczego Senatu, w piątek o godzinie 15:00 trafiła paczka zaadresowana do Tomasza Grodzkiego. RMF FM relacjonuje, że nadawca podpisał się jako "straż leśna". Prześwietlenie przesyłki wykazało obecność materiałów wybuchowych.
W paczce do Grodzkiego był proch nitrocelulozowy. Tusk także otrzymał pogróżki
W Senacie stawili się funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Zabezpieczono materiał wybuchowy w postaci 10 gram prochu mitrocelulozowego. Do ładunku dołączono 4 kartki z groźbami śmierci, zaadresowanymi do Donalda Tuska i Dariusza Jońskiego."Oto do czego prowadzi przemysł pogardy i szczucie na przeciwników politycznych. Na moje nazwisko przyszła do Senatu paczka - list z groźbami śmierci i materiał wybuchowy. Przesyłkę przejęły odpowiednie służby. Mam nadzieję, że poradzą sobie z szybkim złapaniem sprawcy" – komentował Tomasz Grodzki.
Proch nitrocelulozowy jest wykorzystywany w produkcji broni strzeleckiej i artyleryjnej. Sam składnik nie ulega detonacji, jeśli nie jest zamknięty w obudowie. Pozostawiony w przestrzeni otwartej, rozprasza się szybciej, niż zapala.
Substancja jest głównym składnikiem większości materiałów wybuchowych. Spalanie prochu pozwala rozpędzać pociski w broni lufowej.
Tożsamość nadawcy przesyłki próbuje ustalić stołeczna policja, która prowadzi śledztwo w sprawie.
Czytaj także: