
Polscy skoczkowie nie będą dobrze wspominać inauguracji Pucharu Świata w sezonie 2021/2022 oraz zawodów w Niżbym Tagile. W Rosji Biało-Czerwoni nie błyszczeli, a w niedzielę spisali się wprost fatalnie. – Rzeczywiście jest to jeden ze słabszych początków sezonów od lat – napisał na Facebooku legendarny skoczek, a dziś dyrektor w PZN.
REKLAMA
Już podczas sobotnich zawodów w Niżnym Tagile widać było, że nasz zespół ma problemy. Wysoka lokata Kamila Stocha - był w zawodach piąty - to za mało na tak mocny zespół. Dawid Kubacki nie wszedł do czołowej dziesiątki (13. miejsce), a Piotr Żyła w ogóle do finałowej serii zawodów. Już wtedy Adam Małysz gorzko podsumował zawody.
– Jest nad czym myśleć. Przykro było patrzeć, jak się męczyli. Ale z drugiej strony to dopiero początek sezonu, a dodatkowo wiatr mocno utrudniał rywalizację. Mam nadzieję, że pod wieloma względami będzie zdecydowanie lepiej – ocenił legendarny skoczek, który dziś odpowiada za skoki narciarskie w Polskim Związku Narciarskim.
Niestety, w niedzielę było jeszcze gorzej. Kamil Stoch i Dawid Kubacki nie zmieścili się w serii finałowej, Andrzej Stękała był 30., a Piotr Żyła ratował nasz honor lądując na pozycji 16. Jak na jednego z faworytów całego PŚ, nasz zespół spisał się po prostu fatalnie. Jak ocenia swoich kolegów "Orzeł z Wisły"?
– Trudno o pozytywne słowa po dzisiejszym występie Polaków w Niżnym Tagile. Honor biało-czerwonych uratował Piotr Żyła, ale wszyscy wiemy, że i jego, i pozostałych naszych reprezentantów stać na więcej – przyznał Adam Małysz i nie sposób się z nim nie zgodzić.
– Zazwyczaj rozkręcamy się powoli i nie błyszczeliśmy podczas inauguracji Pucharu Świata, lecz patrząc na to, jak chłopaki wyglądali na skoczni i dorobek punktowy to rzeczywiście jest to jeden ze słabszych początków sezonów od lat. Jestem jednak optymistą i liczę, że już za tydzień w Kuusamo będzie lepiej! – dodał były mistrz świata.
Drugie w sezonie 2021/2022 zawody Pucharu Świata w skokach odbędą się w sobotę i niedzielę w fińskiej Ruce na skoczni Rukatunturi (HS142). Na razie nie wiemy kogo do Kuusamo (gmina, gdzie znajduje się Ruka) zabierze trener Michal Doleżal.
Czytaj także: