
Teoretycznie wszyscy powinni być równi wobec prawa – po to są kodeksy, by ich przestrzegać. Jak się okazuje, zasada ta nie dotyczy wyjątkowych inwestycji Skarbu Państwa. W razie potrzeby można ominąć prawo i wybrać wykonawcę elektrowni atomowej, pomijając ustawę o zamówieniach publicznych. Taki plan ma ministerstwo skarbu.
Jak się okazuje, nie zawsze postępowanie zgodnie z literą prawa się opłaca. Ministerstwo skarbu postanowiło, przy okazji wyboru wykonawcy polskiej elektrowni atomowej, pominąć ustawę o zamówieniach publicznych – donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Jak zostanie wybrany wykonawca? W "uproszczonej procedurze", nad której regulaminem pracuje już PGE – z którym wykonawca ma współpracować.
Najwyraźniej tak, bo zarówno eksperci jak i politycy przyznają, że ustawa o zamówieniach publicznych nie jest najlepsza. – Co do zasady trzeba się zgodzić, że
W Polsce elektrownie tego typu jednoznacznie kojarzą się z tragedią w Czarnobylu. Niestety, politycy niewiele robią, by uświadomić Polakom, że od 1982 roku sporo się zmieniło – i jest to dzisiaj technologia bezpieczna. – Miałem sporo kontaktów ze społecznościami, które zgłaszały swoje wątpliwości i pytania odnośnie atomu. Rzeczywiście, wiele z tych obaw wynika z braku fachowej i przejrzystej wiedzy – przyznaje dr Robert Zajdler.
CZYTAJ WIĘCEJ
Mimo to, Jach przyznaje, że nie ma nic przeciwko temu, by wybór wykonawcy elektrowni odbył się poza ustawą. – Ważne natomiast, żeby pozostawał pod ścisłą kontrolą parlamentu. Na pewno nasz klub będzie domagał się jasnych warunków tej procedury – podkreśla poseł PiS.
Oczywiście, minister skarbu w tekście "DGP" zapewnia, że model wyboru będzie transparentny. Póki co sprawa nie jest przesądzona, bo resort nadal jest na etapie
Energetyka rozproszona daje nam szansę produkować energię elektryczną w naszych domach. Czy nowe prawo energetyczne przyczyni się do jej rozwoju?
CZYTAJ WIĘCEJ
Wygląda więc na to, że pominięcie ustawy o zamówieniach publicznych – przez wielu ekspertów uważanej za wadliwą, skomplikowaną i niepotrzebnie wydłużającą czas
Japonia zapowiedziała, że w ciągu najbliższych 30 lat zrezygnuje z produkcji energii jądrowej. Chce ją zastąpić odnawialnymi źródłami energii i gazem. Nie wiadomo jednak, czy to się uda.
CZYTAJ WIĘCEJ

