Reklama.
Wypływają coraz to nowe informacje dotyczące tekstu o materiałach wybuchowych. Cezary Gmyz stwierdził, że tytuł "Trotyl na wraku Tupolewa" został wymyślony przez redakcję. Ponadto on sam chciał, by w finalnej wersji artykuł nie był tak mocny. Zdaniem byłego dziennikarza "Rz" to wicenaczelny dziennika, Andrzej Talaga chciał, by tezy o materiałach wybuchowych znalazły się w publikacji.
O tym, że skoro dwa z moich źródeł mówią o trotylu i nitroglicerynie, to musi się to znaleźć w tekście, zadecydował jeden z zastępców redaktora naczelnego "Rz". Nie ten, który został wyrzucony. Ja się opowiadałem w czasie procesu redakcyjnego, żeby nie pisać o materiałach wybuchowych, ponieważ nie bylem na tamtym etapie specjalistą pirotechniki, natomiast jeden z redaktorów uznał, że skoro dwa z kilku moich źródeł użyło sformułowania "trotyl" i "nitrogliceryna", to te słowa powinny znaleźć się w tekście. CZYTAJ WIĘCEJ
To, że za panem opowiedział się PiS, prawicowi działacze czy dziennikarze, a pan to autoryzuje, pokazuje się wśród nich, czuje się pokrzywdzony i wśród nich to demonstruje, to może panu przykleić łatkę, która jest śmiercią zawodową dla dziennikarza. CZYTAJ WIĘCEJ