
Sąd Najwyższy debatuje ws. aborcji
– To byłaby tragedia dla milionów kobiet i spełnienie naszych największych koszmarów – mówiła mediom jedna z działaczek, która w środę protestowała przed gmachem sądu. Debata przyciągnęła setki i przeciwników, i zwolenników aborcji.Odzew w Polsce
Ekspert tłumaczy, że z całą pewnością Donald Trump miał w tym swój udział, mianując do SN konserwatywnych sędziów, żeby zadowolić chrześcijan ewangelikalnych, którzy są przeciwnikami aborcji. – Radykalizacja następuje ze względu na to, jak skonstruowany jest teraz Sąd Najwyższy, który jednocześnie jest amerykańskim Trybunałem Konstytucyjnym – komentuje.Stany zaostrzają prawo aborcyjne
Mówiąc w dużym skrócie, aborcja jest w USA legalna dzięki sprawie Roe vs. Wade z 1973 roku i potwierdzona wyrokiem w sprawie Planned Parenthood vs. Casey z 1992 roku.Konserwatywny Sąd Najwyższy
– Takie rzeczy działy się w USA, to nie jest nowa rzecz. W Polsce może mamy trochę wyidealizowany, hollywoodzki obraz USA, głównie dotyczący osób z wyższej klasy średniej, lepiej wykształconych, mieszkających na wschodnim lub i zachodnim wybrzeżu, rzadziej w środku kraju. Z tego przekazu nie znamy pewnych obszarów USA, które są silne politycznie. Poza tym to bardzo religijny kraj. Bardzo dużo ludzi regularnie chodzi do kościoła, wierzy w Boga. W Teksasie od lat toczy się spór, czy można nauczać kreacjonizmu w szkołach. Niektóre "kuratoria" zakazują nauczania teorii ewolucji z powodów religijnych. To trwa od kilkudziesięciu lat – zaznacza Tomasz Basiuk.Jednak możliwe, że już na początku przyszłego roku zostanie odwrócona decyzja SN z 1973 roku. A wtedy będzie to oznaczało, że w USA nie ma konstytucyjnej gwarancji dla prawa do aborcji. Będzie można wprowadzić całkowity jej zakaz w stanach. Niektóre z nich, te które mają konserwatywne legislacje, czy gubernatorów, po prostu to zrobią. Chodzi o mniej więcej połowę stanów.