Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski skomentował wprowadzenie obowiązku szczepień przeciw COVID-19 dla niektórych grup zawodowych w Polsce.
Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski skomentował wprowadzenie obowiązku szczepień przeciw COVID-19 dla niektórych grup zawodowych w Polsce. Fot. Zbyszek Kaczmarek / Reporter
Reklama.
  • – Konsekwencją wprowadzenia przymusu szczepień będzie odejście np. tysięcy lekarzy z zawodu – stwierdził w rozmowie z DoRzeczy.pl Janusz Kowalski
  • W opinii posła Solidarnej Polski większość prawicy sprzeciwia się obowiązku szczepień, więc nie wiadomo, w czyim imieniu minister Adam Niedzielski ogłosił nowe obostrzenia

  • Adam Niedzielski poinformował we wtorek, że idąc śladem Niemiec czy Austrii, od przyszłego roku trzy grupy zawodowe w Polsce będą miały obowiązek szczepień przeciw COVID-19. Chodzi o medyków, nauczycieli i służby mundurowe.
    Przypomnijmy, że jest to tylko jedna z kilku istotnych zmian, na które w związku z pandemią koronawirusa zdecydował się rząd. Minister zdrowia przekazał też bowiem informację o zaostrzeniach restrykcji na czas świąteczny, które będą dotyczyły ograniczenia limitów, czasowej nauki zdalnej, a także ograniczenia w prowadzeniu klubów czy dyskotek.
    O kwestię wprowadzenia obowiązku szczepień dla niektórych grup zawodowych portal DoRzeczy.pl postanowił zapytać Janusza Kowalskiego.

    Janusz Kowalski komentuje nowe obostrzenia

    – Pan prezydent Andrzej Duda jest przeciwnikiem obowiązkowych szczepień proponowanych przez postkomunistów i PO Donalda Tuska, podobnie jak zdecydowana większość prawicy, więc nie wiem, w czyim imieniu się minister Adam Niedzielski wypowiada – stwierdził poseł Solidarnej Polski.
    Jak ocenił, konsekwencją wprowadzenia "takiego przymusu" będzie "odejście np. tysięcy lekarzy z zawodu i faktyczny paraliż służby zdrowia". Kowalski dopytywany był też o ustawę, zgodnie z którą pracodawca będzie miał prawo oczekiwać od pracownika okazania wyniku testu na koronawirusa. Jest to projekt, nad którym resort zdrowia pracuje razem z klubem parlamentarnym PiS.
    – Jesteśmy już bliscy finiszu, zmodyfikowaliśmy trochę filozofię tego projektu, bo pracodawca będzie - zgodnie z tym nowym ujęciem - miał prawo oczekiwać okazania wyniku testu przez pracownika - po to właśnie, by budować bezpieczne środowisko pracy – zapowiadał we wtorek Adam Niedzielski.
    – Nie znam takiego projektu ustawy. W klubie Prawa i Sprawiedliwości na ten temat nie było nigdy dyskusji – stwierdził Janusz Kowalski.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut