Barbara Kurdej-Szatan wciąż mierzy się z mniejszymi lub większymi uszczypliwościami ze strony internautów, którzy mają w pamięci jej głośny wpis na temat Straży Granicznej. Teraz opublikowała post, dotyczący wspierania fundacji, a obserwatorka zarzuciła jej, że wspieranie akcji charytatywnych to celowy zabieg "ocieplania wizerunku" po aferze. Celebrytka odpowiedziała na komentarz.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Trudny czas dla Barbary Kurdej-Szatan
Ostatni miesiąc nie był łatwym czasem dla Barbary Kurdej-Szatan. Celebrytka przez swój szczery i emocjonalny wpis na temat rządów PiS w kontekście sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny miała sporo problemów.
Aktorka wystosowała oświadczenie, w którym przeprosiła za swoje zachowanie. To jednak nie pomogło uciszyć medialnej burzy wokół jej osoby. "Chciałabym podkreślić z całą mocą, że szanuję ciężką pracę wszystkich służb mundurowych i doceniam ich wysiłki, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo" – oznajmiła.
Zamieszanie, które wybuchło na początku listopada, zbiegło się w czasie także z promocją książki celebrytki. Biografia Kurdej-Szatan nosi tytuł "Jak to się stało?". Gwiazda odsłoniła tam najbardziej osobiste zakamarki życia związane zarówno z pracą, jaki i życiem prywatnym.
Jak informowaliśmy w naTemat, można przeczytać tam m.in. o kryzysie w małżeństwie z jej mężem Rafałem Szatanem, myślach o rozwodzie i jej dzieciach, ale także o jej imprezowej przeszłości. Aktorka przyznała, że nie stroniła ani od alkoholu, ani od narkotyków.
Barbara Kurdej-Szatan zlinczowana za "ocieplanie wizerunku"
Aktorka pochwaliła się na Instagramie tym, że zaangażowała się w pomoc Fundacji Rodzin Adopcyjnych. Zachęciła do wsparcia działalności, instruując, jak można nabyć wyjątkowy kalendarz.
"Te pozostawione zaraz po porodzie maluszki, potrzebują opieki... Jeśli chcecie razem z nami wesprzeć Ośrodek Preadopcyjny w Otwocku, możecie zrobić to poprzez zamówienie kalendarza, w którego realizację kolejny raz ze wzruszeniem się włączyłam" – napisała, załączając fotografię z maluchem na rękach.
Pod postem pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy, gdzie internauci chwalili jej postawę i całą akcję. Nie wszyscy odebrali to jednak pozytywnie. Kilka osób zarzuciło Kurdej-Szatan, że tego typu publikacjami "ociepla swój wizerunek" po ostatnich wydarzeniach.
Gwiazda nie omieszkała odpowiedzieć na tego typu ocenę jednej z pań, komentujących na Instagramie.
"Zawsze się angażowałam i angażować będę - w różne akcje. Nie zamierzam przestać. Jak i zawsze również reaguję na zło" – rzuciła wymownie. "A gdy w czymś przesadzę, potrafię to przyznać i przeprosić. Fajnie, gdyby inni też potrafili" – skwitowała.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut