Warszawscy radni przegłosowali petycję w sprawie zmiany nazwy ronda Dmowskiego na Praw Kobiet. W sprawie głos zabrał premier Mateusz Morawiecki. Zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego: "Proszę o opamiętanie (...) Warszawa nie może być przestrzenią realizacji Waszych uprzedzeń politycznych". Prezydent Warszawy szybko mu odpowiedział.
W naTemat pracuję od kwietnia 2021 roku jako dziennikarka newsowa i reporterka. W swoich tekstach poruszam tematy społeczne, polityczne, ekonomiczne, ale też związane z ekologią czy podróżami. Zawsze staram się moim rozmówcom dawać poczucie bezpieczeństwa i zaopiekowania się, a czytelnikom treści wysokiej jakości. Pasja do dziennikarstwa narodziła się we mnie z zamiłowania do pisania… i ludzi. Jestem absolwentką dziennikarstwa i medioznawstwa oraz politologii na Uniwersytecie Warszawskim.
Petycja ws. zmiany nazwy ronda Dmowskiego poruszyła premiera Morawieckiego.
Szef rządu nie zgadza się z decyzją radnych i prosi o opamiętanie.
Rafał Trzaskowski odpowiedział, że rondo stało się symbolem walki o prawa kobiet i to one złożył tę petycję.
Petycja ws. ronda Dmowskiego
9 grudnia warszawscy radni przegłosowali uchwałę o przyjęciu petycji o zmianie nazwy ronda Dmowskiego na Praw Kobiet. Przeciw głosowali wszyscy radni PiS, radna niezależna Monika Jaruzelska i jeden radny KO.
Pomysł zmiany nazwy ronda w centrum Warszawy powstał po masowych demonstracjach Strajku Kobiet. Do warszawskiego urzędu złożono petycję podpisaną przez prawie 15 tys. osób. W uzasadnieniu napisano, że "już czas, by uhonorować trud i walkę setek tysięcy kobiet z podziałami, przemocą, nierównością społeczną". Apel zainicjowany został przez m.in. Warszawski Strajk Kobiet.
Morawiecki prosi o opamiętanie
Po ogłoszeniu wyników głosowania radnych z Warszawy, głos w sprawie zabrał szef rządu Mateusz Morawiecki. "Coś niepokojącego dzieje się w Warszawie. Najpierw anulowano święta Bożego Narodzenia na grafikach, którymi oklejono metro. Teraz stołeczni radni chcą anulować Rondo Romana Dmowskiego" – rozpoczął swój wpis w mediach społecznościowych. Nawiązał tym, do kontrowersyjnego plakatu świątecznego, przygotowanego przez warszawski ratusz.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że Dmowski jest ojcem polskiej niepodległości i pytał, czy Trzaskowski zamierza zmienić też inne nazwy ulic. "Czy to prezydent Trzaskowski pisze nowy rozdział polskiej historii. Rozdział, w którym nie ma miejsca dla bohaterów naszej niepodległości?" – kontynuował wpis.
Odpowiedź Trzaskowskiego
Prezydent Warszawy nie zostawił premiera bez odpowiedzi. Również w mediach społecznościowych zamieścił wpis, w którym nawiązał do pogorszenia sytuacji kobiet w Polsce podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości.
"Rondo jego imienia stało się symbolem walki o prawa kobiet – dokładnie te prawa, które po kolei próbujecie anulować. Ba, niepokojący Pana wniosek o zmianę nazwy do Rady Miasta złożyły właśnie kobiety" – napisał.
Odniósł się również do zarzutów Morawieckiego, że chce usunąć ze stolicy Polski miejsca upamiętniające postać Romana Dmowskiego. Zauważył, że polityk endecji jest uhonorowany też w innych miejscach – w Warszawie stoi pomnik przy al. Szucha, Roman Dmowski jest również patronem Dworca Wschodniego.
Trzaskowski na koniec uderzył w Morawieckiego i odniósł się do galopującej inflacji oraz problemów szpitali w związku z pandemią.
"Mam nadzieję, że z równym zaangażowaniem zajmie się Pan kolejkami karetek pod szpitalami, szalejącą drożyzną czy szemranymi interesami kolegów z rządu. Co do naszych plakatów to przekaz jest jasny. Na święta życzymy każdemu, bez wyjątków, także Panu, wszystkiego dobrego" – napisał.
Petycja o zmianę nazwy ronda
To już kolejna próba zamiany nazwy ronda Dmowskiego przez Strajk Kobiet. W ubiegłym roku do ratusza wpłynęły dwa wnioski w tej sprawie. Jednak zostały odrzucone. Zespół do spraw Nazewnictwa Miejskiego stwierdził, że nie nastąpiły szczególne okoliczności, aby dokonać zniesienia nazwy.