Konfederacja zorganizowała we wtorek protest przed Sejmem. To miał być sprzeciw wobec projektu ustawy przewidującego, że pracodawca będzie mógł sprawdzić u pracownika, czy jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Posłowie tego ugrupowania stanęli na scenie na tle napisu "Szczepienie czyni wolnym". "To skandaliczny przejaw moralnego zepsucia" – ocenia Muzeum Auschwitz.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Napisz do mnie:
natalia.kaminska@natemat.pl
Przed Sejmem przeciw nowym obostrzeniom sanitarnym we wtorek protestowali posłowie Konfederacji
Na scenie pojawił się transparent inscenizowany na słynny napis nad bramą w Auschwitz "Arbeit macht frei"
Przeciw instrumentalizacji tego symbolu cierpienia zaprotestowało Muzeum Auschwitz
Przed Sejmem odbył się we wtorek protest zorganizowany przez Konfederację w związku nowymi restrykcjami sanitarnymi. W poniedziałek potwierdzono, że projekt ws. weryfikacji pracowników przez pracodawców ws. COVID-19 będzie procedowany przez Sejm. Poinformował o tym poseł PiS Czesław Hoc.
Posłowie Konfederacji i baner z napisem "Szczepienie czyni wolnym"
Na taki obrót sprawy nie zgadza się Konfederacja. Podczas wtorkowego protestu przeciw pomysłom rządu posłowie tego ugrupowania pojawili się na scenie, gdzie w tle był napis "Szczepienie czyni wolnym". Transparent kształtem przypominał zwieńczenie bramy w obozie Auschwitz. W proteście wzięli udział Rober Winnicki, Konrad Berkowicz, Artur Dziambor, Janusz Korwin-Mikke oraz Grzegorz Braun.
Taka przeróbka napisu "Arbeit macht frei" spotkała się ze stanowczą reakcją Muzeum Auschwitz. "Napis 'Arbeit macht frei' to jedna z ikon ludzkiej nienawiści. Instrumentalizacja symbolu cierpienia ofiar Auschwitz - największego cmentarzyska Polski i świata - to skandaliczny przejaw moralnego zepsucia. To szczególnie zawstydzające, kiedy dokonują tego polscy posłowie" – skomentowało Muzeum.
Projekt weryfikacji szczepień z poparciem premiera
Przypomnijmy, że wspomniany projekt ustawy zyskał poparcie premiera. – Jest taka inicjatywa poselska, aby wdrożyć takie rozwiązanie. Ja sam również się za nią opowiadam. Aczkolwiek tutaj nie chcemy stosować dyscypliny głosowania, tylko jeśli po stronie partii opozycyjnych pojawiają się takie głosy, to sprawdzimy, czy jest tam wola do realizacji projektów o charakterze dopuszczalności sprawdzania przez przedsiębiorcę paszportów covidowych – stwierdził Morawiecki w odniesieniu do zapowiadanych przepisów dotyczących weryfikacji szczepień.
Szef rządu zwrócił jednocześnie uwagę, że nie jest "to prawo dla przedsiębiorcy, tylko prawo do bezpiecznej pracy dla pracowników". – Tak samo, jak pewne ograniczenia w restauracjach są prawem dla klientów i pracowników restauracji do bezpiecznego spożycia lub przygotowania posiłku – przypomniał o obostrzeniach wprowadzonych w pandemii.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut