Przemysław Czarnek sięga po kroki prawne. Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki jest zły na prezydentów Warszawy i Gdańska. Uważa ich zachowanie za karygodne, a działania za "stricte polityczne". Chodzi o treści, które udostępnił Rafał Trzaskowski oraz Aleksandra Dulkiewicz. Minister edukacji nie wytrzymał i zawiadomił śledczych o możliwości popełnienia przestępstwa.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Przypomnijmy, że we wtorek (14 grudnia) opozycja zdołała odroczyć procedowanie tzw. projektuLex Czarnek podczas głosowania w komisji. Aż 31 z 61 członków łączonej komisji opowiedziało się za odroczeniem. Przeciw głosowało zaś 29 posłów. Jedna osoba wstrzymała się od głosu. Sejm ma wrócić do rozpatrywania nowych przepisów dopiero w styczniu.
– Sprzeciw wobec "Lex Czarnek" spływa z każdej strony. 65 proc. Polek i Polaków uważa, że to dyrektor, a nie kurator, powinien decydować o tym, co dzieje się w szkole – komentowała posłanka Nowej Lewicy, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Mowa o zmianach, o które usilnie zabiega Przemysław Czarnek w kontekście nowelizacji prawa oświatowego. Mają one dać większe uprawnienia kuratorom oświaty m.in. opcję odwołania dyrektora szkoły, zawieszenia działalności placówki niepublicznej czy chociażby zablokowania zajęć dodatkowych z organizacją społeczną.
Przeciwko zmianom protestuje nie tylko opozycja, ale także organizacje zajmujące się edukacją oraz prezydenci dużych miast. Czarnek zdążył odnieść się do tych ostatnich w programie "Jedziemy" w TVP Info.
– Nie wpuszczamy twardej edukacji seksualnej typu B, demoralizującej dzieci. Tylko o to tu chodzi. Ten Trzaskowski, prezydent Poznania (Jacek Jaśkowiak - red.), pani Dulkiewicz, przecież oni mają świra na punkcie edukacji seksualnej. Oni chcą na siłę wpuszczać te organizacje, które chyba płacą im, nie wiem, nie byłem świadkiem zapłaty – mówił w telewizji publicznej.
Przemysław Czarnek zawiadamia śledczych. Uderzył w Rafała Trzaskowskiego i Aleksandrę Dulkiewicz
"Składam zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego i przez prezydent Aleksandrę Dulkiewicz" – oznajmił pryncypał Ministerstwa Edukacji i Nauki, Przemysław Czarnek w rozmowie z TV Republika.
Szef resortu tłumaczył, że ma na myśli list Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy, piętnujący zmiany w oświacie. Został on rozesłany we wtorek do rodziców za pośrednictwem systemu Librus. Czarnek zarzucił Trzaskowskiemu, że ten wykorzystał edukacyjny kanał komunikacyjny do działań politycznych.
Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska także jest na celowniku szefa MEiN. Oznajmił, że w jej przypadku zawiadomienie jest kierowane w kontekście materiałów, które zagościły na stronach internetowych gdańskich szkół. Jest oburzony i twierdzi, że treści są obraźliwe wobec jego osoby, a poza tym są "stricte polityczne".
Czarnek zagrzmiał, że w takich sytuacjach jak powyższe, to dyrektorzy szkół powinni być czujni i interweniować, jeśli zajdzie potrzeba. W tym wypadku ocenił, że tego zabrakło.
– Jeżeli dyrektor nad tym nie panuje i pozwala organowi prowadzącemu na upolitycznienie, to mogą być konsekwencje w postaci zaleceń pokontrolnych kuratora oświaty, żeby nie dopuszczać do tego typu sytuacji – ostrzegł.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut