Starcia z policją podczas Marszu Niepodległości w Warszawie.
Starcia z policją podczas Marszu Niepodległości w Warszawie. Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Gazeta

Podczas Marszu Niepodległości organizowanego przez Młodzież Wszechpolską i ONR zatrzymano 176 osób. Chuligani atakowali policjantów, odpalali race, wyrywali kostki brukowe i śmietniki. Kto pokryje szkody?

REKLAMA
Mimo, że tegoroczne zadymy podczas Marszu Niepodległości były nieporównywalnie mniejsze od tych ubiegłorocznych, nie udało się uniknąć zniszczeń.
Chuligani w kominiarkach atakowali policję i próbowali zakłócić pochód. W stronę funkcjonariuszy rzucali m.in. wyrwaną kostką brukową, kamieniami, petardami, koszami na śmieci i butelkami. Ponad dwudziestu policjantów zostało rannych.
Funkcjonariusze zatrzymali 176 osób. Hanna Gronkiewicz-Waltz jest przekonana, że policja po analizie zapisów z kamer zatrzyma kolejnych chuliganów. Jak zapowiedział rzecznik KGP insp. Mariusz Sokołowski, prowokatorom – w większości przynależącym do bojówek pseudokibicowskich, zarzucane są przestępstwa m.in. czynnej napaści na policjantów i niszczenia mienia. Sokołowski podkreślił, że policja będzie przekonywać prokuraturę, by chuliganów ukarać jak najsurowiej, szczególnie w przypadkach napaści na funkcjonariusza i zniszczenia mienia.
W Warszawie po Marszu pozostały m.in. zniszczone chodniki, śmietniki i witryny sklepowe. Kto powinien pokryć koszty? Miasto, które wyraziło zgodę na Marsz? Organizatorzy, którzy zdaniem Romana Giertycha odpowiadają za starcia z policją, bo nie zadbali właściwie o bezpieczeństwo? Czy zatrzymani chuligani? Jakie jest Wasze zdanie?