Reklama.
O tym, że Rosja zmobilizowała siły militarne na granicy z Ukrainą wiadomo już od dawna. Z Władimirem Putinem rozmawiał dotąd prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, a konsekwencjami za ewentualną agresję groził rosyjskiej głowie państwa premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Niedawno głos zabrały także Niemcy.