TVP wyemitowała reportaż o "szokujących kulisach powstania stacji TVN". W materiale mówiono między innymi o domniemanych powiązaniach nadawcy ze służbami specjalnymi PRL. Komentatorzy zaś wskazywali na "kulturowe kolonizowanie Polski". W trakcie emisji reportażu na ulicach trwały manifestacje sprzeciwu wobec Lex TVN.
Sejm w trybie ekspresowym odrzucił uchwałę Senatu ws. ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji, nazywanej Lex TVN. Dokument trafił na biurko Andrzeja Dudy w ostatni piątek
Opozycja i aktywiści zaczęli organizować liczne protesty w obronie wolnych mediów. Od kilku dni pod adresem prezydenta padają apele o natychmiastowe zawetowanie projektu
Tymczasem TVP przeszła do ofensywy. Stacja wyemitowała reportaż o "szokujących kulisach powstania TVN"
TVP zmieniła ramówkę, by wyemitować reportaż o TVN
Reportaż pt. "Holding" przygotowali Marcin Tulicki oraz Samuel Pereira. TVP, reagując na oburzenie wokół ustawy PiS, zmieniła swoją ramówkę. W niedzielę przesunięto emisję filmu biograficznego o Zenonie Martyniuku, by od razu po "Wiadomościach" przedstawić efekty pracy Tulickiego i Pereiry.
"Pracowałem z Marcinem Tulickim przy tym filmie i mogę powiedzieć tyle: Holding to nie jest żadne bla bla bla i odgrzewane kotlety, ale mocne dokumenty, nowe informacje i tropy oraz próby uciszenia rozmówców. Będzie wycie" – zapowiadał Pereira.
W zwiastunie mogliśmy zapoznać się z informacjami, według których władze TVN są skłonne do podejmowania agresywnych działań. Dorota Kania zaś w swojej wypowiedzi przekonywała, że stacja miała powstawać z inicjatywy osób ściśle powiązanych ze służbami specjalnymi.
TVP Info powiązało założycieli stacji z tajnymi współpracownikami komunistycznej bezpieki, członkami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Nadawcy zarzucono także rejestrację spółki w raju podatkowym.
Formą "agresywnych" posunięć miało być między innymi zaproszenie do "Faktów po Faktach" Władysława Frasyniuka, który obrażał Straż Graniczną w środku kryzysu humanitarnego.
– TVN jest narzędziem kolonizowania kulturowego Polski, także narzędziem kolonizowania politycznego. To jest w dodatku bardzo opłacalny biznes dla tych, którzy to robią – komentował dla Telewizji Polskiej Rafał Ziemkiewicz.
Władzom stacji zarzucono nie tylko bycie wręcz jedną z partii opozycyjnych, ale także aspirowanie do sterowania konkretnymi ugrupowaniami politycznymi.
TVP przemilczała protesty w obronie TVN
Przypomnijmy, że po przegłosowaniu ustawy Lex TVN zwołano protesty w w całej Polsce. W niedzielę na ulice wyszli mieszkańcy z kilkudziesięciu miejscowości.
W Warszawie protestowano na Krakowskim Przedmieściu. Na zgromadzeniu stawili się przedstawiciele wszystkich partii opozycyjnych – od Platformy Obywatelskiej do Partii Razem. W niedzielnych "Wiadomościach" o zgromadzeniach nie wspomniano ani słowem.
Głównymi tematami podejmowanymi wówczas przez Telewizję Polską była Eurowizja Junior, kryzys na granicy polsko-białoruskiej oraz nadchodzące święta Bożego Narodzenia.
Przypomnijmy, że TVN rozpoczął zbiórkę podpisów pod apelem do prezydenta Dudy o zawetowanie ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji. Pod petycją udało się zebrać dwa miliony podpisów.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut