Gościnią jednego z ostatnich odcinków podcastu Żurnalisty z cyklu "Rozmowy bez kompromisów" była Dorota Szelągowska. Królowa remontów i aranżacji wnętrz kojarzona przez widzów głównie z formatów takich jak "Totalne metamorfozy Szelągowskiej" uchyliła rąbka tajemnicy na temat związków. Powiedziała też o swojej największej słabości i przyjemności - papierosach.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Dorota Szelągowska przez ostatnie lata sumiennie zapracowała sobie na ogromną sympatię widzów i zaufanie w kwestii aranżacji wnętrz. Remontowe rewolucje to jej specjalność, co można zobaczyć w odcinkach takich formatów jak "Dorota was urządzi", "Polowanie na kuchnie", "Domowe rewolucje" czy "Totalne metamorfozy Szelągowskiej".
W ostatnich miesiącach charyzmatyczna bohaterka remontowych przedsięwzięć udzieliła wielu intymnych wywiadów, w których mówiła chociażby na temat niełatwej przeszłości i problemach natury psychicznej. Ostatnio zwierzyła się na kanapach "Miasta kobiet" na TVN Style z koszmarnych ataków paniki. – Marzyłam, żeby w końcu znaleźli mi jakiegoś guza w mózgu, żeby można to było wytłumaczyć realną rzeczą, którą można leczyć albo usunąć – oznajmiła.
Dorota Szelągowska u Żurnalisty. "Nie potrafię w związki"
W ostatnim czasie córka Katarzyny Grocholi została zaproszona do znanego podcastu Żurnalisty. Premiera odcinka zatytułowanego "Nie potrafię w związki" miała miejsce w niedzielę, 19 grudnia.
Należy podkreślić, że w ostatnich latach Szelągowska w poszukiwaniu prawdziwego zrozumienia i spokoju relatywnie często zmieniała małżonków. Na swoim koncie ma bowiem trzy śluby. Teraz wyznała, że związki generalnie nie są jej mocną stroną.
"Ja nie umiem w związki, nie jestem w stanie się wypowiadać na temat związków. Zależność w miłości mnie krępowała zawsze. Miłość polega na zależności, na oddaniu kierownicy. Myślę sobie, że prawdziwy dobry związek i prawdziwa miłość to jest absolutne zaufanie nawet z pewnością, że wystawiamy się na zranienie" – wyjaśniła.
Ekspertka od remontów została dopytana o to, czy łatwo jest ją zauroczyć. Okazuje się, że to niełatwe zadanie i nie ma konkretnych cech, które byłyby w stanie podbić jej serce. "Nie sądzę... Ostatnio się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że nie umiem znaleźć jakiegoś wspólnego mianownika. (...) Wydaje mi się, że to jest trudny temat" – odrzekła.
"Oczywiście mogę Ci powiedzieć banały: pewność siebie, życie, natomiast na pewno absolutnie taką rzeczą, która jest dla mnie najważniejsza, jest jakieś poczucie humoru" – kontynuowała. "Generalnie ja uważam, że ludzie wiążą się ze sobą na podstawie zestawu feromonów, których w sobie noszą, sytuacji, która jest, jakiejś niszy, którą akurat mają w sobie, w swoich emocjach" – dodała.
Dorota Szelągowska jest uzależniona od papierosów. Pali ponad 40 dziennie
Podczas rozmowy z Żurnalistą bohaterka remontów otworzyła się na temat swojego nałogu. Okazuje się, że Szelągowska pali od wielu lat i dziennie schodzą jej ponad dwie paczki.
"Dwie i pół, bo one są bardzo słabe i bardzo smaczne. Papieros to jest coś więcej niż dym, który wdychasz i zaspokojenie nałogu, ale też jednostka czasu na przykład. To jest nagroda, jak coś zrobisz, to robisz przerwę na papierosa" – wyjaśniła.
"Najgorsze są te przerwy, kiedy siedzę nad jakimś projektem i wychodzę na papierosa i mam dwie osoby obok siebie: moją prawą i lewą rękę i wracam i oni wiedzą, że za chwilę przewrócę cały projekt do góry nogami, bo papieros to jest ten moment, gdzie mogę nareszcie się skupić i oderwać" – podkreśliła.
"Funkcji, które pełnią papierosy w moim życiu, jest tyle... Ale nikogo nie zachęcam do palenia. Zaczynałam, jak miałam 13, 14 lat? Ale zrobiłam sobie dwie przerwy na ciąże i dzieci" – skwitowała.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut