Kluczowa decyzja tuż przed Turniejem Czterech Skoczni. Kibice na pewno będą zachwyceni
Krzysztof Gaweł
21 grudnia 2021, 09:31·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 grudnia 2021, 09:31
Organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni, a w zasadzie dwóch austriackich konkursów: w Innsbrucku i Bischofshofen, zdecydowali się wpuścić na trybuny kibiców, ale w ograniczonej liczbie. To i tak znakomita wiadomość, bo pierwsze dwa konkursy: w Oberstdorfie oraz Garmisch-Partenkirchen odbędą się przy pustych trybunach. Początek 70. edycji legendarnej imprezy już 29 grudnia.
Reklama.
Organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni, mimo drobiazgowych przygotowań i dbałości o bezpieczeństwo na trybunach, będą musieli przeprowadzić początek 70. edycji legendarnej imprezy bez kibiców. Rząd Bawarii zakazał organizacji imprez sportowych z udziałem kibiców, wszystko przez koronawirusa i coraz groźniejszą odmianę Omikron.
W związku z tym zawody w Oberstdorfie oraz Garmisch-Partenkirchen odbędą się przy pustych trybunach. Dla kibiców jedyną nadzieją była więc decyzja Austriaków, którzy organizują drugą część imprezy i zawody w Innsbrucku oraz Bischofshofen. W poniedziałek zapadła decyzja, z której na pewno cieszyć będą się fani skoków narciarskich.
"Bardzo się cieszymy, że nie będziemy musieli koronować mistrza 70. Turnieju Czterech Skoczni przy pustych trybunach. Zaczynamy przygotowania do imprezy w pełnym rygorze sanitarnym" – powiedział szef austriackiej części imprezy, pan Manfred Schuetzenhofer. Co bardzo ważne, zakupione już bilety zostaną zwrócone, a sprzedaż wkrótce rozpocznie się od nowa.
Austriacy wpuszczą na Bergisel w Innsbrucku 4000 fanów, a na finał TCS na Paul-Ausserleitner-Schanze w Bischofshofen 3500 kibiców. Co bardzo ważne, bilety kupić mogą tylko w pełni zaszczepieni kibice albo ozdrowieńcy, a na miejscu muszą stosować się do przepisów sanitarnych, nosić maski i zachowywać dystans społeczny.
70. Turniej Czterech Skoczni rusza już 29 grudnia w Oberstdorfie, a zwycięzcę i zdobywcę Złotego Orła poznamy dokładnie 6 stycznia w Bischofshofen. Przed rokiem prestiżową imprezę wygrał Kamil Stoch, który będzie teraz w szerokim gronie faworytów.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut