
Andrzej Duda mówił, że z prezydentem Brazylii zgadzają się ideologicznie i zaprosił go do Polski. Ostatnio spotkali się szczycie ONZ w Nowym Jorku i rozmawiali o zbliżającej się wizycie. Dziś notowania obu lecą na łeb na szyję, a Brazylijczycy właśnie ocenili, że Jair Bolsonaro to najgorszy prezydent w historii ich kraju. Aż rodzi się pytanie: z kim jeszcze za granicą Duda ma dziś jakieś relacje? Bo w polityce nie ma już nie tylko Trumpa.
Słabe notowania Bolsonaro
Według ostatniego badania opinii publicznej prestiżowego instytutu Datafolha, 48 proc. badanych uznało go za najgorszego prezydenta w historii kraju. Zupełnie inaczej niż jego kontrkandydata – byłego lewicowego prezydenta Inacio Lulę da Silvę, który rządził Brazylią w latach 2002-2010. Tu aż 51 proc. badanych uznało, że był najlepszym prezydentem w dziejach kraju.Kogo już nie ma
W polityce nie ma już Donalda Trumpa, który mówił o prezydencie RP: "Mój przyjaciel prezydent Duda". – To zaszczyt, że prezydent Duda jest z nami, mój przyjaciel. Odbyliśmy szereg dyskusji i naprawdę współpracujemy z Polską bardzo dobrze, nigdy nie mieliśmy lepszych relacji, nie byliśmy bliżej Polski, niż teraz – słyszał polski prezydent jeszcze w czerwcu ubiegłego roku.Kto sojusznikiem Andrzeja Dudy
– Muszę pomyśleć – reaguje jeden z polityków, których zapytaliśmy o to, kto dziś jest największym sojusznikiem prezydenta RP w polityce międzynarodowej. Kolejny obiecuje, że się zastanowi i oddzwoni.Trójkąt Lubelski i wizyta na Ukrainie
Ostatnio prezydent był z wizytą w Katarze, a także w Macedonii Północnej, Czarnogórze, na Słowacji, w Paryżu, na Litwie i na Cyprze.pomoc dla Ukrainy, jeśli chodzi o sprzęt, o modernizację armii, o dzielenie się doświadczeniami i bardzo mocne deklaracje polityczne, pełną solidarność.
Współpraca o charakterze regionalnym jest ważna, ale ważny jest powrót Polski do grona państw, które w sposób bardzo partnerski i konstruktywny traktują swoich najważniejszych sojuszników politycznych. I do tego namawiam prezydenta. Do powrotu na ścieżkę aktywności, także w kształtowaniu polityki wschodniej całej wspólnoty. Bo kiedyś bardzo mocno zależała ona od polskiego stanowiska.
