Dyplomatyczne wygibasy w TVP Info. Sakiewicz i Karnowski komentują weto Andrzeja Dudy
redakcja naTemat
27 grudnia 2021, 14:34·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 27 grudnia 2021, 14:34
Andrzej Duda zawetował ustawę nazywaną "Lex TVN". Decyzja prezydenta wywołała konsternację na antenie TVP Info.
Reklama.
Andrzej Duda podczas konferencji prasowej ogłosił, że odmawia podpisania ustawy o radiofonii i telewizji. Odmówił też skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego. Głowa państwa miała wątpliwości między innymi w sprawie przestrzegania wolności słowa, prawa prowadzenia działalności gospodarczej oraz zachowania pluralizmu mediów.
Decyzję i argumenty prezydenta skomentowano w programie TVP Info. Gośćmi byli Michał Karnowski i Tomasz Sakiewicz. Internauci już piszą uszczypliwie, że "przyjemnie patrzeć, jak panowie połykają języki". Rzeczywiście poproszeni o komentarz dziennikarze zdawali się skonsternowani, a na pewno mało entuzjastyczni.
Michał Karnowski dyplomatycznie przyznał, że Andrzej Duda przytoczył wiele argumentów, jednak nadal mamy w Polsce medialną "wolną amerykankę".
"Myślę, że z tych argumentów, które przytoczył prezydent Andrzej Duda i które przemawiały za zawetowaniem tej ustawy (...), najistotniejszy był chyba ten i to podkreślił pan prezydent Andrzej Duda kilka razy, mówiący o tym, że obawia się, że może nastąpić przekroczenie limitu możliwych potencjalnych konfliktów, bo sytuację mamy rzeczywiście trudną. Wiatry w Europie, generalnie dla całego regionu wieją nie najlepsze, inflacja, pandemia, ludzie są zmęczeni (...)" – mówił Karnowski.
Dziennikarz uznał, że konieczne jest wytłumaczenie widzom, co dokładnie oznacza decyzja prezydenta i co tak naprawdę uważa Andrzej Duda.
"Ja rozumiem, że prezydent Andrzej Duda mówi tak: 'nawet, jeśli podzielałbym pewne argumenty stojące za chęcią uregulowania także tego obszaru, to obawiam się, że mogą one dać w konsekwencji jeszcze więcej sporów, jeszcze więcej konfliktów i uważam, że to nie jest najlepszy moment'" – dywagował Michał Karnowski.
Powtórzył, że oczywiście "trudno odrzucić argumentację prezydenta", jednak uważa, że "więcej argumentów przemawiało, żeby się za to wziąć", wskazał na "potężną" i "niedobrą" rolę TVN w życiu społeczno-politycznym i podsumował, że "szkoda", ale "decyzja jest taka, a nie inna i trzeba ją uszanować" i "w tym obszarze temat jest zamknięty".
Równie dyplomatycznie wypowiedział się Tomasz Sakiewicz, powtarzając, że rozumie argumenty prezydenta, bo "mamy trudną sytuację" i "awantura z Amerykanami może jest nam mało potrzebna". Jednocześnie redaktor oznajmił, że ustawa nie zaszkodziłaby stacji.
"Nie demonizowałbym też siły znaczenia dla samego TVN-u tej ustawy. Moim zdaniem TVN-owi nic by się nie stało po wprowadzeniu tej ustawy, oni by znaleźli sposób dalszego egzystowania, tym bardziej że nikt by im żadnej koncesji nie zabierał, oni musieliby trochę zmienić formułę prawną" – mówił Sakiewicz.
Dziennikarz zasugerował również, że TVN rozsadza podstawy funkcjonowania Polski i podtrzymywał swoją opinię, że działanie stacji oparte jest na omijaniu prawa i wykorzystywaniu luk w polskim prawie.
"Wyobraźmy sobie, że nagle dominująca telewizją w Polsce byłaby Russia Today, która mogłaby tylko na zasadzie takich kruczków prawnych tutaj funkcjonować. Czy byłaby podobna opinia? No nie byłaby, bo jednak Russia Today to jest rosyjski kapitał, a TVN, przynajmniej formalnie, amerykański. Ale czy TVN przypadkiem czasem nie nadaje jak Russia Today, czy nie ma tego samego przekazu, to jest osobna sprawa. I trzeba się nad tym zastanowić, jak to wyrównać, uzupełnić. Ja się nie spodziewałem innej decyzji prezydenta" – komentował Sakiewicz i podsumował, że dla niego temat nie jest do końca zamknięty, bo "ktoś jednak sobie prawo omija" i "nie można przejść nad tym do porządku dziennego".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut