Siergiej Ławrow po raz kolejny zasugerował, jaki stosunek do sąsiadów Rosji ma Kreml.
Siergiej Ławrow po raz kolejny zasugerował, jaki stosunek do sąsiadów Rosji ma Kreml. Fot. KRYSTIAN DOBUSZYNSKI / REPORTER

Urzędnicy z Kremla nie stronią od szokujących wypowiedzi i zaskakujących oskarżeń. Tym razem takowe padły z ust rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. W wywiadzie, który opublikowano na stronie tamtejszego MSZ, stwierdził on, że kraje, które wyszły spod jarzma ZSRR 30 lat temu i te po rozpadzie Układu Warszawskiego, są teraz "bezpańskie". Dodał, że Polska i Ukraina "histeryzują wobec każdego działania Rosji".

REKLAMA
  • Siergiej Ławrow w wywiadzie na stronie rosyjskiego MSZ stwierdził, że kraje powstałe po rozpadzie ZSRR i te, które były częścią Układu Warszawskiego, w tym Polska, są "bezpańskie"
  • Szef rosyjskiej dyplomacji po raz kolejny wyraźnie zasugerował, jaki stosunek do swoich sąsiadów ma Rosja
  • Zarzucał również NATO, że "wbrew zapewnieniom" zdecydowało się "rozszerzać na wschód"

  • Na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji zamieszczono wywiad z szefem dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Nie brakuje w nim ostrych słów wobec Paktu Północnoatlantyckiego (NATO), sąsiednich krajów i sugerowania, że nie powinny być one niepodległe.

    Szokujące słowa Siergieja Ławrowa

    Według Siergieja Ławrowa NATO zdecydowanie wychodzi poza swoje kompetencje i zajmuje się nie tylko kwestiami obronnymi, ale ma także bardziej politycznie ukierunkowane cele, nastawione na ekspansję.
    – Gdyby NATO było sojuszem obronnym, jak to teraz na każdym kroku powtarza Jens Stoltenberg, to organizacja ta nie rozszerzałaby się na wschód. NATO obecnie to czysto geopolitycznym projekt opanowania i zagospodarowania terytorium, które wydawało się "bezpańskie" po zniknięciu Układu Warszawskiego i po rozpadzie Związku Sowieckiego – próbował przekonywać.
    Tutaj na ciekawy "językowy szczegół" zwrócił uwagę Nigel Gould-Davies z Międzynarodowego Instytutu Spraw Międzynarodowych. "Jest to rzeczywiście odkrywczy szczegół językowy. Ławrow mówi, że po rozwiązaniu Układu Warszawskiego państwa Europy Środkowo-Wschodniej stały się 'bezwłasne', 'bezpańskie'. Nie suwerenne, niezależne czy wolne, ale 'bezpańskie'" – odnotował.

    Podobne spostrzeżenia ma Marek Menkiszak ze Studium Europy Wschodniej UW. "To kluczowe zdanie, które odsłania istotę postrzegania przez Kreml europejskiego ładu bezpieczeństwa..." – można przeczytać w jego wpisach na Twitterze.

    Ławrow w swoim wywiadzie odniósł się też do postawy krajów sąsiedzkich, którą uważa za przewrażliwioną. – Politycy w Pribałtice, Polsce, a na Ukrainie zupełnie poza konkurencją, histeryzują wobec każdego działania Rosji, nie próbując postawić się na naszym miejscu – oznajmił.
    Jak zauważa portal TVP Info, kolejnym słowem, które zdradza, jaki stosunek do państw sąsiednich ma Rosja, to "Pribałtika", jakiego do określenia Litwy, Łotwy i Estonii używano w czasach ZSRR. Teraz w rosyjskim języku funkcjonują dwa inne określenia na państwa Bałtyckie: "strany Bałtii" i "bałtijskije strany", jednak Ławrow z ich użycia zrezygnował.

    Ławrow zarzuca NATO kłamstwo

    W rozmowie na stronie MSZ Ławrow próbował przekonywać, że NATO nie wywiązuje się ze zobowiązań w sprawie "nierozszerzania swoich struktur na wschód", co miało zadeklarować jeszcze w czasach sowieckich Michaiłowi Gorbaczowowi.
    Tutaj szef rosyjskiej dyplomacji powołał na to, co miał mu w tej sprawie powiedzieć Gorbaczow: "Jak nie obiecali? Przecież J. Baker (sekretarz stanu USA w 1990 r. – przyp. red.) mnie obiecał 9 lutego 1990 r. Rozmawialiśmy przecież, zapisano to".
    Zasugerował też, że nie podobają mu się ustalenia, które podpisał prezydent Rosji Władimir Putin w ramach protokołu mińskiego w 2015 roku, który dotyczył zawieszenia broni na wschodniej Ukrainie. – Każdy, kto to czytał, zrozumie, że to polityczna schizofrenia – powiedział.
    Oburzał się, że ówczesna szefowa unijnej dyplomacji Federika Mogherini uzależniała poprawę relacji z Rosją od tego, czy założenia protokołu będą respektowane. Stwierdził, że bardziej "konstruktywną" postawę okazał jej następca Josep Borell.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut