Szokujące kulisy "Sylwestrowej Mocy Przebojów" w Polsacie. Na scenie nie było artystów
redakcja naTemat
07 stycznia 2022, 12:39·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 stycznia 2022, 12:39
"Sylwester Szczęścia" Polsatu zorganizowany w Chorzowie cieszył się całkiem słuszną oglądalnością. Gwiazdami koncertu byli m.in. m.in. Doda, Dawid Kwiatkowski, Viki Gabor, Cleo, Bajm czy Michał Wiśniewski. Jeden z tiktokerów zamieścił jednak nagranie, które pokazuje nieco inne oblicze wydarzenia niż to, które można było zobaczyć w telewizji. Na żywo, na scenie miało nie być nikogo.
Reklama.
W tym roku koncerty sylwestrowe zorganizowały tylko dwie stacje: TVP i Polsat. Niezmiennie ścigały się o oglądalność. Telewizja Polska ściągnęła ze Stanów Zjednoczonych nawet Jasona Derulo, który jeszcze przed koncertem w Zakopanem wzbudził spore poruszenie. TVN zaś nie zdecydował się na organizację imprezy ze względów epidemicznych.
Polsat imprezy sylwestrowej w odróżnieniu od TVP ("Sylwester Marzeń" w Zakopanem) nie zorganizował w plenerze. Po dwóch latach przerwy jego scena została zainstalowana na Stadionie Śląskim w Chorzowie. To właśnie stamtąd transmitowano koncert "Sylwestrowa Moc Przebojów" czyli "Sylwester Szczęścia". Można było usłyszeć i zobaczyć występy rodzimych gwiazd oraz artystów z zagranicy, m.in. Bajm, Dawida Kwiatkowskiego, Viki Gabor, Cleo, Danzela, Liz Mitchell, Doktora Albana, Pawła Domagałę oraz Dodę, która zaprezentowała im swoją najnowszą piosenkę "Fake love".
Co ciekawe, na koncie pewnego tiktokera pojawił się filmik, który pokazuje kadry z chorzowskiego stadionu. Zwrócił uwagę na kwestię, której widzowie telewizji nie widzieli.
Jak naprawdę wyglądał sylwester z Polsatem na żywo? Tiktoker pokazał kulisy
Po Nowym Roku na koncie jednego z użytkowników TikToka zagościło nagranie, które pokazuje, co działo się na żywo w Chorzowie. Dostrzegł, że wyświetlano ten sam występ, który był widoczny na telebimach. Zadaniem operatorów kamery miało być uchwycenie publiczności tak, aby widzowie mieli wrażenie, że wszystko leci na żywo.
W nagraniu tiktoker pokazał scenę, na której faktycznie nie było żadnego artysty, a mimo to na ekranach leciał występ. "Pokazałem magię telewizji. Propsuję realizatorów. Szczególnie to, jak sprytnie ukryli pusty stadion i pokazali tłumy. Serio" – oznajmił.
Wielu użytkowników podważyło filmik TikTokera. Ten wystosował oświadczenie w komentarzu pod publikacją. "Kochani, w komentarzach pojawiają się teksty typu: "to są próby", czy "skąd wiesz, kiedy to było nagrane?" i tym podobne. Oświadczam, że jestem autorem tego filmiku oraz zdjęcia na końcu. Zostały wykonane 31.12.2021 roku między 22:00 a 23:59" – przekonywał.
Znalazło się sporo internautów, którzy nie kryli zdziwienia, że tak miało wyglądać to na żywo. "A ja się właśnie zastanawiałem, czemu drugi raz śpiewają to samo w telewizji"; "Ta piosenka leciała dwa razy. Dziwiłem się, że jest w telewizji. Teraz już wiem dlaczego"; "Każdy to oglądał chociaż chwilę Sylwester z Polsatem to wie że jest pusto bo kamera pokazywała tylko przód, nigdy z góry jak było w Zakopanem" – komentowali.
Jedna z użytkowniczek TikToka komentujących w sieci zauważyła, że w przeszłości miała mieć miejsce podobna sytuacja. "Haha. Tak też było dwa lata temu na stadionie śląskim w Katowicach" – przypomniała.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut