Pamiętacie ostatnią wpadkę Beaty Kozidrak, która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu? Część widzów Polsatu tak, o czym nie omieszkali wspomnieć w mediach społecznościowych, krytykując zaproszenie wokalistki na "Sylwester Szczęścia".
W tym roku koncerty sylwestrowe zorganizowały tylko dwie telewizje: TVP i Polsat. TVN zrezygnował z jego organizacji ze względów epidemicznych. I zarówno TVP, jak i Polsat podpadły widzom ze względu na zaproszone na scenę gwiazdy.
Telewizja Polska ściągnęła ze Stanów Zjednoczonych Jasona Derulo, który jeszcze przed koncertem w Zakopanem wzbudził spore poruszenie. Wielu Polaków przypomniało, że w jego piosenkach i klipach często pojawiają się kontrowersyjne zwrotki czy kadry z erotycznym, a nawet seksistowskim podtekstem.
"To jednak nic w porównaniu ze słynnym hitem "Swalla" z Nicki Minaj i Ty Dolla $ign z 2017 roku. Derulo poszedł o krok dalej i wypromował kawałek o (na co wskazują dwuznaczne słowa) połykaniu spermy podczas seksu oralnego" – pisała w naTemat.pl Aleksandra Gersz.
Mimo to Derulo został określony jako gwiazda, "na którą zasługują Polacy". "Sylwester Marzeń wraca do Zakopanego. Do plejady gwiazd polskich i europejskich dołącza dziś megagwiazda światowa - amerykański wokalista, kompozytor, producent i tancerz Jason Derulo. Polacy zasługują na najlepszych artystów i Telewizja Polska im to zapewnia" – mówił dwa dni przed sylwestrem prezes TVP Jacek Kurski.
– Policjanci zostali wezwani przez innych uczestników ruchu – 26-letniego kierującego, który razem z partnerką jechali za tym samochodem w kierunku Piaseczna. Poinformowali, że pojazd jadący przed nimi poruszą się od krawężnika do krawężnika przekraczając oś jezdni w sposób niebezpieczny – mówił naTemat.pl podkom. Robert Koniuszy, rzecznik mokotowskiej policji.
Kozidrak miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Zabrano jej prawo jazdy i zabezpieczono jej auto.
"Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że Was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa" – napisała artystka dzień po zatrzymaniu.
Wokalistka grupy Bajm w listopadzie została skazana na sześć miesięcy prac społecznych oraz orzeczono wobec niej pięcioletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Dlatego jej obecność na liście gwiazd, które wystąpiły na "Sylwestrze Szczęścia" Polsatu w Chorzowie, wywołała spore poruszenie, które widać było w mediach społecznościowych.
"Oburzają się Państwo, że w TVP cały czas Sylwester Marzeń i Derulo. To zauważę tylko nieśmiało, że Polsat zaprosił na swoją zabawę Beatę Kozidrak, która po pijanemu prowadziła auto. I też często na swojej antenie podkreślają, że ta pani będzie 'gwiazdą' ich imprezy" – napisała na Twitterze dziennikarka Lidia Lemaniak.
Inni byli mniej dyplomatyczni. "Polsat zaprosił na swoją imprezę sylwestrową złapaną na podwójnym gazie Beatę Kozidrak. Zero etyki!", "Kozidrak w Polsacie to jakaś pomyłka. Ta kobieta po jeździe na podwójnym gazie powinna mieć dożywotni zakaz występów publicznych" – czytamy w postach na temat zaproszenia Kozidrak przez Polsat.