W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro może zostać zdymisjonowany. Głowę szefa Solidarnej Polski miałby poświęcić prezes PiS, licząc, że w efekcie UE zgodzi się odblokować fundusz. Jednak rzecznik rządu zaprzecza, aby tak miało się stać. – Jeżeli chodzi o zmiany w rządzie, jeżeli chodzi o ministra Ziobrę czy innych członków Zjednoczonej Prawicy (...), nie planujemy takich zmian –poinformował Piotr Müller.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Napisz do mnie:
natalia.kaminska@natemat.pl
– Mamy przed sobą jeszcze dwa lata i dużo rzeczy do zrobienia wspólnie. Nie wyobrażam sobie, by Zjednoczona Prawica miałaby być uboższa o kogokolwiek z obecnego składu – tłumaczył na antenie telewizji TVN 24 rzecznik rządu.
Rzecznik rządu zaprzecza, że będzie dymisja Ziobry
Piotr Müller wymienił takie kwestie jak "światowa epidemia COVID-19, trudna sytuacja na wschodniej granicy, trudna sytuacja geopolityczna, energetyczna, inflacja wywołana zewnętrznymi czynnikami". – To dużo wyzwań, z którymi inne rządy nie musiały się mierzyć w jednym czasie. Mimo tej trudnej sytuacji, obóz Zjednoczonej Prawicy trzyma się razem – podkreślił.
Zaprzeczył jednocześnie doniesieniom, że Zbigniew Ziobro mógłby pożegnać się ze stanowiskiem. – Jeżeli chodzi o zmiany w rządzie, jeżeli chodzi o ministra Ziobrę czy innych członków Zjednoczonej Prawicy (...), nie planujemy takich zmian - poinformował Piotr Müller. Tym samym wykluczył jego dymisję.
Rzecznik rządu dopytywany, czy będzie tak niezależnie od tego, jak Solidarna Polska zachowa się w sprawie kwestii szczepień, Müller odparł, że "akurat w zakresie szczepionek Solidarna Polska nie jest jakoś szczególnie krytyczna". – Pojedyncze osoby z Solidarnej Polski owszem, ale jako ugrupowanie takiego stanowiska nie wyrażali – zawyrokował.
Kilka dni temu Radio Zet podawało, że Jarosław Kaczyński chce pozbyć się z rządu Zbigniewa Ziobry. Prezes PiS miał mieć nadzieję, że pozbywając się Ziobry z rządu dojdzie do likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co blokuje lider Solidarnej Polski. W rezultacie zaś UE odblokuje fundusze dla Polski.
Projekt ustawy covidowej wkrótce może stać się prawem
Przypomnijmy, że taki poselski projekt ustawy złożyła w Sejmie grupa posłów PiS. Pomysłodawcy chcieli przede wszystkim, aby pracodawca miał możliwość sprawdzenia, czy pracownik jest zaszczepiony przeciw COVID-19 lub przebył zakażenie.
Kolejnym założeniem projektu jest to, aby pracodawca mógł wymagać od zatrudnionych osób okazania informacji o ważnym negatywnym wyniku testu diagnostycznego w kierunku koronawirusa.
Dodajmy, że we wtorek sejmowa Komisja Zdrowia rozpatrzyła i pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy o weryfikacji covidowej. W trakcie prac komisji zmieniono tytuł projektu, usunięto jeden z artykułów i odrzucono wiele poprawek, w tym wszystkie propozycje Konfederacji. Teraz projekt ma trafić do drugiego czytania.
Odrzucono między innymi wszystkie poprawki Konfederacji. Partia proponowała, aby ustawa weszła w życie w 2099, 2095 lub 2082 roku, a także, by projekt nosił nazwę: "projekt ustawy o zaprowadzeniu apartheidu sanitarnego w outsourcingu pracodawców".
Nie uwzględniono też kilkunastu propozycji zgłoszonych przez Lewicę i Koalicję Obywatelską. Przepadły m.in. poprawki nakładające obowiązek szczepień na wszystkich Polaków. Były minister zdrowia Wojciech Maksymowicz proponował, aby obowiązkiem szczepień przeciw COVID-19 objąć posłów oraz senatorów, co również nie zyskało aprobaty większości członków komisji.