W tym tygodniu, w piątek przypada trzecia rocznica śmierci zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jednak, choć tyle czasu minęło od zamachu, to nie ma nawet terminu rozpoczęcia procesu. Wybrano za to skład sędziowski, ale według “Rzeczpospolitej” jedną z sędziów powołała nielegalna neo-KRS.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.
Napisz do mnie:
natalia.kaminska@natemat.pl
Przypomnijmy, że jak informowaliśmy w połowie grudnia 2021 roku prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W. Mężczyźnie zarzucono dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Nie ma jeszcze daty procesu ws. zabójstwa Adamowicza
Jednak nie ma jeszcze nawet daty rozpoczęcia procesu. Powołano wprawdzie skład sędziowski, który zapoznaje się z aktami i dopiero w następnym kroku wyznaczy pierwszy termin. Dziennik “Rzeczpospolita” donosi jednak, że jedną z sędziów powołała nielegalna neo-KRS.
"Przewodniczącą składu będzie sędzia Aleksandra Kaczmarek, drugim sędzią Agnieszka Kokoszczyńska. I to właśnie jej mogą dotyczyć wątpliwości proceduralne. W 2020 r. została ona sędzią Sądu Okręgowego w Gdańsku na podstawie uchwały tzw. neo-KRS i nominacji prezydenta Andrzeja Dudy" – czytamy w "Rzeczpospolitej".
Prezydent Gdańska zginął podczas finału WOŚP
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zginął w wyniku odniesionych ran podczas finału WOŚP 13 stycznia 2019 roku. Stefan W. wbiegł na scenę i z bardzo dużą siłą – co podkreślali śledczy – ugodził Adamowicza nożem. Śledczy uzyskali i przeanalizowali również opinie psychologiczne i psychiatryczne dotyczące Stefana W.
Co ciekawe w styczniu 2022 roku adwokat Marcin Lipski poinformował, że nie jest on już adwokatem Stefana W. Mężczyzna, którego oskarża się o zabójstwo Pawła Adamowicza przyznał, że jest zadowolony z usług prawnika, ale "sprawa jest zbyt prosta" i rezygnuje z jego usług.
– Otrzymałem od oskarżonego list, z którego wynika, iż wprawdzie jest on zadowolony z dotychczasowej obrony jego osoby, jednakże uznaje, że jego sprawa jest sprawą prostą i nie widzi potrzeby, aby musiał być na etapie postępowania sądowego reprezentowany przez obrońcę z wyboru – mówił wóczas TVN 24 adwokat Marcin Lipski.
Lipski był prawnikiem Stefana W. od 2020 roku. Wtedy zrezygnował poprzedni adwokat mężczyzny, ponieważ W. nie spodobała się jego wizja obrony. W. nie może jednak całkowicie zrezygnować z obrony. Już został mu przydzielony adwokat z urzędu.