Eksperci i demografowie biją na alarm, bo w Polsce spada liczba urodzeń, a pary decydują się na potomstwo coraz później. Tymczasem na świat przychodzi coraz więcej nieślubnych dzieci. Już co piąty mały Polak ma niezamężną mamę. Dlaczego tak się dzieje, wyjaśnia nam dr Anna Baranowska-Rataj z Instytutu Statystyki i Demografii SGH.
W Polsce, jak zresztą w większości państw, spada liczba urodzeń. Pary odwlekają decyzję o powiększeniu rodziny w czasie i na dziecko decydują się później niż jeszcze dekadę temu. Tymczasem w naszym kraju rodzi się cztery razy więcej nieślubnych dzieci niż jeszcze na początku lat 90. Udowodniły to badania przeprowadzone przez pracowników naukowych SGH w ramach projektu FAMWELL.
Nie dzieje się to bez powodu. Spada liczba narodzin dzieci wśród par małżeńskich. Wielu młodych, którzy decydują się na ślub, nie stać na dziecko. Co więcej, w społeczeństwie zaszły przemiany obyczajowe, dzięki czemu bardziej, choć jeszcze nie w pełni, akceptowany jest nieformalny model rodziny. Coraz więcej młodych osób mieszka razem przed ślubem. Wiele z nich decyduje się na dziecko bez formalizowania związku. Poza tym rośnie liczba rozwodów i przybywa singli, a niektóre kobiety decydują się na dziecko ze świadomością, że będą wychowywały je same.
O zjawisku rozmawiamy z dr Anną Baranowską-Rataj z Instytutu Statystyki i Demografii SGH, autorką badań.
Do niedawna urodzenie dziecka przez kobietę niezamężną było rzadkością. Z pani badań wynika, że to się zmieniło.
dr Anna Baranowska-Rataj: Rzeczywiście. Jeszcze pod koniec lat 80. i na początku lat 90. było to 5 proc. wszystkich urodzeń. Teraz to około 20 proc.
Dlaczego w Polsce rodzi się więcej nieślubnych dzieci?
Ogromnie ważne było dla mnie ustalenie, czy ten procent rośnie dlatego, że zmieniła się obyczajowość czy dlatego, że spada liczba urodzeń małżeńskich. Już w latach 80. odsetek urodzeń pozamałżeńskich delikatnie rósł, ale działo się tak dlatego, że rodziło się mniej dzieci wśród małżeństw, więc odsetek rósł automatycznie. Tak działo się właściwie do 2000 roku. Zmiany nastąpiły w ciągu ostatniej dekady.
Z badań wynika, że niezamężne kobiety coraz rzadziej decydują się na małżeństwo, kiedy zajdą w ciążę. To powód, dla którego nieślubnych dzieci rodzi się więcej.
Czyli nie oznacza to, że mimo iż w Polsce spada liczba urodzeń, to rośnie liczba nieślubnych dzieci?
Spada liczba urodzeń, które są efektem poczęć wśród małżeństw, natomiast na mniej więcej stałym poziomie utrzymuje się liczba urodzeń, będących efektem poczęć wśród kobiet niezamężnych. W tej grupie kobiet coraz rzadsze staje się zawieranie małżeństwa w okresie pomiędzy zajściem w ciążę, a urodzeniem dziecka. W efekcie rośnie liczba nieślubnych dzieci.
Czyli, jeśli porównamy obecną sytuację do lat 80. i 90., te kobiety, które wychodzą za mąż rodzą dzieci rzadziej, natomiast te, które żyją w związkach nieformalnych rodzą je tak samo często lub częściej niż kiedyś?
Trudno jest ocenić czy chodzi o kobiety, które są w związkach stałych, ale nieformalnych czy też raczej o takie kobiety, które nie będąc w stałym związku zachodzą w ciążę. Badania realizowane w naszym projekcie przez dr. Mynarską i dr Matysiak pokazują, że kobiety kohabitujące ze stałymi partnerami jednak wciąż decydują się na ślub w sytuacji, gdy zajdą w ciążę – tu niewiele się zmieniło od lat 80. i 90. Natomiast kobiety, które zachodzą w ciążę, nie będąc w stałym kohabitacyjnym związku, kiedyś mimo wszystko brały ślub – natomiast teraz coraz częściej decydują się na wychowywanie dzieci w pojedynkę.
Porównując jednak urodzenia pozamałżeńskie w Polsce, do tych w innych krajach, to u nas są one wciąż rzadkie. Przeciętnie w Europie jest to bowiem jakieś 37 proc. Więcej jest np. w krajach skandynawskich. W takim zestawieniu Polska jest ciągle poniżej średniej europejskiej.
Nadal dominuje przekonania, że poprawną kolejnością jest ślub, a później dziecko?
Dla większości Polaków związek nadal oznacza małżeństwo. Kohabitacja przed ślubem jest częstsza, ale w momencie, w którym para decyduje się na dziecko, myśli o ślubie. Poza tym jeśli kobiety mieszkające ze swoim partnerem zachodzą w ciążę przed ślubem, para przeważnie decyduje się na zawarcie małżeństwa w trakcie trwania ciąży albo ewentualnie tuż po urodzeniu dziecka. Ale oczywiście, jeśli porównamy Polskę do pozostałych krajów europejskich, nadal nie jest nam obojętne czy dziecko wychowuje się w małżeństwie.