
"Dzięki niemu u władzy są ci, którzy są". Lech Kaczyński Człowiekiem 30-lecia tygodnika "Wprost"
Tygodnik "Wprost" przyznał pośmiertnie tytuł Człowieka 30-lecia Lechowi Kaczyńskiemu. Nagrodę odebrał jego brat, Jarosław Kaczyński. Ze sceny prezes PiS powiedział, że tytuł ten jest adekwatny, uwzględniając dokonania jego brata i dzięki niemu Polska "wygląda tak, jak wygląda, a u władzy są ci, którzy są".

Reklama.
– Polska byłaby dziś inna, gorsza niż ta, która jest, gdyby go nie było – podkreślił na gali "Wprost".
W czasie swojego wystąpienia Jarosław Kaczyński przypomniał również, że program polityczny PiS, który jest obecnie realizowany, został przedstawiony właśnie 30 lat temu, a działania w tym kierunku zaczęły się jeszcze wcześniej.
Jarosław Kaczyński podkreślał zasługi brata w sprawianiu funkcji prezydenta Warszawy, a potem całego kraju. Prezes PiS wspominał, że podjął on misję polityki historycznej.
– Dbał o pamięć innych, prowadził program podmiotowej polityki zagranicznej. Budował polską pozycję i walczył o lepszy status dla naszego bezpieczeństwa – wymienił.
Czytaj także:
Tygodnik "Wprost" od 1991 r. nagradza w ten sposób osoby, które w minionym roku wywarły, zdaniem redakcji, największy wpływ na życie społeczne, polityczne czy gospodarcze w Polsce.
"Dziś lista sponsorów nagrody "Wprost" dla Kaczyńskiego. Pojutrze lista podmiotów, których pracownicy będą przesłuchiwani w związku z dysponowaniem pieniędzmi" – napisał Krzysztof Król.
Głos w sprawie zabrał również Jakub Karnowski, były prezes PKP. Podkreśli, że wszyscy obywatele płacący podatki dołożyli się do tej nagrody.
"Uczestnicy programu PPK, płacący za gaz, energię, tankujący samochód, podróżujący PKP, oszczędzający w PKO BP i posiadający polisę w PZU - w skrócie: wszyscy Polacy - zrzucają się na imprezę dla władzy i jej mediów. Do tego są właśnie potrzebne firmy państwowe" – skwitował.
Reklama.