
Thelma Todd, znana jako "Gorąca Toddy" i "Lodowa blondynka", była wschodzącą gwiazdą Hollywood, kiedy jej życie tragicznie zakończyło się, gdy miała zaledwie 29 lat. Sprawa śmierci aktorki pozostaje zagadką do dziś, a teorie na jej temat krążą wokół samobójstwa, zemsty kochanka oraz mafijnych porachunków.
Thelma goes to Hollywood
Urodzona w 1906 roku Thelma Todd przez rówieśników była uważana za bystrą i zdeterminowaną. Studiowała na dzisiejszym Uniwersytecie w Massachusetts i przyuczała się do bycia nauczycielką, jednak po cichu liczyła na bardziej "glamour" karierę. W czasie studiów Thelma dorabiała jako modelka, a w 1925 roku wzięła udział w konkursie Miss Massachusetts, który wygrała. Wyróżnienie tytułem najpiękniejszej mieszkanki stanu sprawiło, że zauważył ją łowca talentów z Hollywood.Śmierć "Lodowej blondynki"
Todd mieszkała obok wspomnianego wcześniej Rolanda Westa i jego żony, z którym łączyły ją niejasne relacje, ale także wspólne interesy. W tym samym budynku, gdzie mieściły się ich przedzielone jedynie przesuwanymi drzwiami apartamenty, na pierwszym piętrze znajdował się ich ekskluzywny klub "Joya", a na parterze hiszpańska restauracja aktorki z owocami morza "Thelma Todd’s Sidewalk Cafe".Co naprawdę stało się "Gorącej Toddy"?
Na temat śmierci "Gorącej Toddy" wciąż krąży wiele teorii. Pierwsza zakłada, że wplątany w nią był Roland West. Taką wersję wydarzeń po latach ujawnił zresztą producent filmowy Hal Roach, który zatrudniał Todd w swoim studiu.listu pożegnalnego, co do często korespondującej ze znajomymi i rodziną aktorki byłoby zupełnie niepodobne.
