
Gwiazda, która szybko zgasła
Nazwisko Jamesa Deana przypisujemy do panteonu takich ikon popkultury, jak Marylin Monroe, Elvis Presley, Audrey Hepburn czy Humphrey Bogart. To jednak, co różni go od gwiazd podobnego formatu, to długość kariery – podczas gdy ich trwały lata, Deana zaledwie parę miesięcy.Może Cię zainteresować również: Natalie Wood miała Hollywood u swych stóp. Jej śmierć na jachcie do dziś owiana jest tajemnicą
"Przeklęte" Porsche Jamesa Deana
Fascynacja wyścigami samochodowymi Jamesa Deana odżyła, gdy aktor mógł sobie pozwolić na kupno sportowych aut – Dean nie tylko bowiem chciał oglądać wyścigi, ale również w nich uczestniczyć. Gdy zaczął to robić, okazało się, że jest w tym całkiem dobry i regularnie staje na podium.Legenda "Buntownika bez powodu"
Nie wiadomo, jak potoczyłaby się kariera Jamesa Deana, gdyby nie zginął tragicznie w wieku 24 lat. "Nie potrafię wyobrazić go sobie w wieku 54 lat" – powiedziała 30 lat po tragedii gazecie "Washington Post" aktorka Ann Doran, która w "Buntowniku bez powodu" grała jego matkę. "Jakim aktorem by się stał? Jakiego formatu?" – zastanawiała się na łamach dziennika.Tak naprawdę osobą, z którą się utożsamiałem, był James Dean. Dorastałem w pokoleniu Deana, "Buntownik bez powodu" miał na mnie wielki wpływ.