Radosław Sikorski alarmuje ws. zagrożeń mogących wynikać z wystąpienia Polski z Funduszu Odbudowy UE
Radosław Sikorski alarmuje ws. zagrożeń mogących wynikać z wystąpienia Polski z Funduszu Odbudowy UE. Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER-
Reklama.
  • Europoseł PiS Adam Bielan nie wyklucza, że Polska zrezygnuje z pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy
  • – To oznacza, że na koniec reformy ministra Ziobry mogą kosztować Polaków miliardy euro – ocenił były szef MSZ Radosław Sikorski

  • 7 lutego w rozmowie z Radiem Plus lider Partii Republikańskiej Adam Bielan mówił o możliwości wycofania się Polski z Funduszu Odbudowy. Przypomnijmy, że Fundusz wart jest 750 mld euro, a nasz kraj jest jednym z największych beneficjentów. Z Funduszu mamy otrzymać 23,9 mld euro w dotacjach oraz 34,2 mld euro pożyczek.
    Warunkiem do otrzymania środków z FO jest akceptacja przez Komisję Europejską Krajowego Planu Odbudowy. A polskiego KPO Komisja wciąż nie zaopiniowała. Między innymi przez nie zawieszenie przez polski rząd Izby Dyscyplinarnej. Z tego powodu prezydent Andrzej Duda ogłosił ostatnio swój projekt ustawy o zmianach w Sądzie Najwyższym.
    – Zbliżamy się do momentu, w którym trzeba będzie tę sprawę przesądzić, mówię o ewentualnych krokach prawnych. Koniec pierwszego kwartału 2022 r. to jest taki ostateczny moment, kiedy ta decyzja musi zapaść – powiedział Bielan.
    Lider Partii Republikańskiej dopytywany był, czy zatem jeżeli do końca marca nie będzie zatwierdzenia polskiego KPO, to będzie skarga do TSUE. – Będziemy musieli podjąć jakąś decyzję, ewentualnie nawet o wycofaniu się z europejskiego planu odbudowy, bo sytuacja, w której nie będziemy mogli korzystać z tych środków, a jednocześnie je żyrujemy, żyrujemy kredyt, z którego one są wypłacane innych państwom, jest oczywiście nie do zaakceptowania – stwierdził.
    To właśnie do tych słów odniósł się we wtorek w Sejmie europoseł KO Radosław Sikorski. – Józef Stalin pozbawił Polskę uczestnictwa w planie Marshalla. Rząd PiS rozważa pozbawienie Polski uczestnictwa w europejskim planie odbudowy po pandemii. Powinniśmy pamiętać, że praworządność jest tak powiązana z planem odbudowy, jak i z regularnym europejskim budżetem, co oznacza, że na koniec reformy ministra Ziobry mogą kosztować Polaków 700 mld zł – ocenił były szef MSZ.
    Jego zdaniem, "od siedmiu lat rząd PiS robi wszystko, żeby rozwalić UE, aby utrudnić jej działanie i pomniejszyć jej spójność".
    – Ja nie widzę dobrego uzasadnienia dla zrezygnowania z miliardów euro.
    Ja nie widzę, żeby konieczność podporządkowywania sobie kilkunastu sędziów była warta tych pieniędzy. No przecież to jest szaleństwo – podsumował Radosław Sikorski.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut