Dwukrotna złota medalistka olimpijska Mikaela Shiffrin będzie wspominać niczym koszmar wydarzenia na trasach igrzysk w Pekinie. Amerykanka podobnie jak w slalomie gigancie, w środowym slalomie ponownie nie ukończyła przejazdu. Tym samym nie została sklasyfikowana w zawodach.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Amerykanka do Pekinu przyjechała jako jedna z faworytek do medalu. Mająca 26 lat Mikaela Shiffrin zdobywała tytuł mistrzyni olimpijskiej zarówno w Soczi (2014) w slalomie, jak i Pjongczangu (2018) w slalomie gigancie. W Chinach Amerykanka nie poprawi jednak swojego medalowego dorobku.
Shiffrin po raz drugi z rzędu nie ukończyła chińskiej trasy w olimpijskiej rywalizacji. Po nieudanym występie w slalomie gigancie, gdzie ósme miejsce zajęła Maryna Gąsienica-Daniel, ponownie reprezentantka USA popełniła kosztowny błąd - tym razem na trasie slalomu. Kolejny raz o przedwczesnym zamknięciu szans na medal zadecydował brak koncentracji na początku trasy.
Shiffrin po fatalnym w skutkach błędzie nie mogła uwierzyć, że to już koniec marzeń o medalu w slalomie.
– Czuję się bardzo źle, to dla mnie duże rozczarowanie. Przez całą karierę uczę się zaufania do nart. Presja olimpijska z pewnością była duża, ale nie decydująca. To nie koniec świata, ale muszę poważnie się nad wszystkim zastanowić – przyznała Amerykanka.
Wsparcie dla mistrzyni z USA płynie z wielu sportowych stron. W mediach społecznościowych głos zabrały m.in. gimnastyczka Simone Biles oraz była alpejka Lindsey Vonn.
Ostatecznie rywalizację w slalomie pań wygrała Petra Vlhova. Słowaczka okazała się najszybsza, wyprzedzając na mecie Austriaczkę Katharinę Liensberger oraz Szwajcarkę Wendy Holdener.
Rywalizacja była kapitalna, świetnej walki nie brakowało. Dla nowej mistrzyni z Pekinu to szóste zwycięstwo w bieżącym sezonie, to najważniejsze, olimpijskie. Polki Zuzanna Czapska oraz Magdalena Łuczak nie ukończyły olimpijskiego slalomu. Polskie reprezentantki zakończyły swój udział na pierwszych, niepełnych przejazdach - tak jak Shiffrin.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut