W ostatnim czasie zainteresowanie Polaków mieszkających na Ukrainie powrotem do kraju wzrosło – to pokłosie napiętej sytuacji na granicy ukraińsko-rosyjskiej. – Wiele osób pyta nas, czy powstają plany ewakuacji – przekazała w rozmowie z PAP Switłana Zajcewa-Wełykodna z odeskiego oddziału Związku Polaków na Ukrainie.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
Inwazja Rosji na Ukrainę
Sytuacja na granicy ukraińsko-rosyjskiej jest na ten moment dramatyczna. Biały Dom ocenił, że Rosja może zaatakować Ukrainę jeszcze podczas trwających w Pekinie Igrzysk Olimpijskich
— Inwazja Rosji może rozpocząć się w każdej chwili. Nasza odpowiedź będzie natychmiastowa, a wsparcie dla Ukrainy będzie trwało bez przerwy — przekazał na konferencji prasowej Jake Sullivan, doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego.
Słowa Sullivana podsumowała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa, nazywając je "histerią w Białym Domu".
"Anglosasi potrzebują wojny. Za wszelką cenę. Prowokacje, dezinformacja i groźby to ich ulubione rozwiązanie własnych problemów. Amerykańska maszyna wojskowo-polityczna jest gotowa do ponownego przejścia po ludzkim życiu. Cały świat patrzy na to, jak ujawniają się ich militaryzm i imperialne ambicje" – próbowała przekonywać Zacharowa.
Polacy pytają o plany ewakuacji z Ukrainy
Napięta atmosfera na granicy ukraińsko-rosyjskiej sprawiła jednak, że coraz więcej rodaków dopytuje się o możliwość ewakuacji z Ukrainy, chociaż "ludzie starsi raczej wykluczają taką możliwość".
– Wiele osób pyta nas, czy powstają plany ewakuacji, z wieloma osobami jesteśmy w stałym kontakcie. Rok temu takiego zainteresowania zdecydowanie nie było – przekazała PAP Switłana Zajcewa-Wełykodna z odeskiego oddziału Związku Polaków na Ukrainie.
– Ta sytuacja nas przede wszystkim bardzo niepokoi i stresuje. Boimy się, że w każdej chwili może wybuchnąć wojna – dodała Zajcewa-Wełykodna, potwierdzając jednocześnie komunikaty płynące z Białego Domu.
Przedstawicielka związku Polaków na Ukrainie podziękowała również premierowi Polski za zaoferowanie azylu, jeśli sytuacja będzie dalej rozwijać się w niekorzystnym kierunku. Szef polskiego rządu odwiedził Ukrainę na początku lutego tego roku.