Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak przeszła dwie kontrole poselskie. Pierwszą przeprowadzili posłowie Lewicy, a drugą parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Urzędniczka stwierdziła, że padła ofiarą zemsty za wspieranie "Lex Czarnek". "Córkę żołnierza AK przychodzą rozliczać spadkobiercy komuny" – napisała.
Reklama.
Reklama.
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak przeszła dwie kontrole poselskie. Pierwszą przeprowadzili posłowie Lewicy, a drugą parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Urzędniczka stwierdziła, że w ten sposób padła ofiarą zemsty za wspieranie "Lex Czarnek". "Córkę żołnierza AK przychodzą rozliczać ze współpracy z rodzicami uczniów, spadkobiercy komuny" – oznajmiła.
– Czy naprawdę najważniejsze jest być zdrowym za wszelką cenę? – miała powiedzieć 31 stycznia Barbara Nowak. Zaskakujące słowa miały paść podczas spotkania z antyszczepionkowcami
Informacje podane przez TVN24 wywołały reakcję Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Oba ugrupowania zaplanowały przeprowadzenie kontroli z zakresu działalności kuratorki oświaty
Urzędniczka uważa, że to zemsta za popieranie nowelizacji Prawa oświatowego, nazywanej potocznie "Lex Czarnek"
"Zarzucają mi spotykanie się i współpracę z rodzicami uczniów. Przesłuchania nie będzie" – skomentowała za pośrednictwem Twittera
Barbara Nowak na celowniku opozycji. "Zemsta za Lex Czarnek"
"Polska 33 lata po obaleniu PRL. Małopolską Kurator Oświaty (córkę żołnierza AK), przychodzą rozliczać ze współpracy z rodzicami uczniów, spadkobiercy komuny w linii ideologicznej: Daria Gosek-Popiołek, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i rodzinnej: Maciej Gdula syn wiceministra Kiszczaka, członka KC PZPR Koszmar historyka" – napisała Barbara Nowak.
Na wpis urzędniczki zareagowała Katarzyna Lubnauer z KO. "Za zasługi rodziców do czwartego pokolenia powinno być zwolnienie z kontroli" – zażartowała. Jak przekazała parlamentarzystka, posłom na powitanie przekazano 31 tys. wiadomości e-mail z "protestem przeciwko wchodzeniu osób i organizacji do szkół bez wcześniejszej zgody rodziców".
Przypomnijmy, że pierwsza kontrola w kuratorium miała mieć miejsce 11 lutego. Wówczas Nowak nie mogła stawić się w miejscu pracy. "Zemsta za Lex Czarnek. Zarzucają mi spotykanie się i współpracę z rodzicami uczniów. Przesłuchania nie będzie, jestem w Warszawie w związku z ich wnioskiem o moje odwołanie" – przekazała.
Urzędniczka jest jedną z największych zwolenniczek ustawy "Lex Czarnek". Na antenie Radia Zet zapowiedziała, że gdy tylko ustawa wejdzie w życie, do małopolskich szkół nie wejdą edukatorzy seksualni z Grupy Ponton ani przedstawiciele mniejszości seksualnych.
Dziennikarze Oko.press ujawnili, że lista zakazanych organizacji Barbary Nowak jest znacznie dłuższa. Wśród nich znalazł się między innymi... Związek Nauczycielstwa Polskiego czy Fundacja im. Izabeli Jarugi-Nowackiej.