Dyrektor naczelny i artystyczny Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie niemal na pewno zostanie odwołany. O rozpoczęciu procedury mającej na celu usunięcie Krzysztofa Głuchowskiego ze stanowiska poinformował Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Krzysztof Głuchowski zostanie odwołany ze stanowiska dyrektora Teatru Słowackiego w Krakowie?
Kontrowersje wokół obecnie urzędującego dyrektora krakowskiego teatru zaczęły się jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Chodziło o spektakl "Dziady", które zdaniem obozu władzy był "antyrządowy".
"Odradzam organizację wyjść szkolnych na spektakl 'Dziady' w Teatrze J. Słowackiego. W mojej ocenie, haniebne jest używanie dzieła wieszcza A. Mickiewicza dla celów politycznej walki współczesnej opozycji antyrządowej z polską racją stanu" – skomentowała wówczas na Twitterze małopolska kurator oświatyBarbara Nowak.
Czytaj także:
Jeszcze parę dni temu w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego zdementował pogłoski, jakoby Krzysztof Głuchowski miał zostać odwołany ze stanowiska dyrektora Teatru im Juliusza Słowackiego w Krakowie.
"Nie jest prowadzona żadna procedura mająca na celu odwołanie dyrektora Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie p. Krzysztofa Głuchowskiego" — cytowała parę dni temu słowa przedstawiciela Urzędu "GW".
Teraz okazuje się jednak, że obecny dyrektor teatru najprawdopodobniej niebawem pożegna się ze swoim stanowiskiem.
"Zarząd Województwa Małopolskiego (...) zdecydował o rozpoczęciu procedury mającej na celu odwołanie pana Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie" — poinformował Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
"Stwierdzono naruszenie przepisów"
W uzasadnieniu urząd podał, że "stwierdzono naruszenie przepisów".
"Podczas kontroli i audytu przeprowadzonych przez Biuro Audytu i Kontroli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w roku 2021 w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie stwierdzono naruszenie przepisów w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych" – napisano w komunikacie.
"Dodatkowo Pan Krzysztof Głuchowski odstąpił od realizacji umowy z dnia 23 października 2018 r. (ze zm.) w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie oraz programu jego działania w zakresie paragrafu 4 ust. 2 umowy tj. zobowiązania dyrektora do dbałości o dobre imię Teatru w okresie sprawowania swej funkcji" — czytamy dalej.
"Ponadto do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie zostało wysłane zawiadomienie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych" — dodano.
Już 11 lutego TVP Kraków informowało, że Głuchowski ma zostać odwołany z funkcji m.in. za "nieprawidłowości przy przeprowadzaniu przetargów" oraz "wulgaryzację sceny". Ten drugi zarzut związany jest z występem na teatralnych deskach Marii Peszek. Telewizja Polska przypomniała również o kontrowersjach związanych z przedstawieniem "Dziady", szeroko krytykowanym przez obóz rządzącym.
W rozmowie z Onetem Głuchowski ocenił podjęte wobec niego kroki.
— To są stare metody, które znamy z minionych czasów. Ktoś próbuje mnie zastraszyć, jeżeli wypuszcza kontrolowaną informację do określonych mediów. Chodzi o to, żebym się popłakał, pokajał i przeprosił — stwierdził.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.