
– W latach 60. był jakiś psycholog, który ukuł takie określenie, ale psychologia już dawno temu wycofała się z podejścia, że dzieciom wszystko wolno – mówi nam Dorota Zawadzka.
Zawadzka mówi wprost, że bezstresowe wychowanie jako "pozwalam dziecku na wszystko" nie jest tolerowane przez psychologów i pedagogów i po prostu prowadzi do
Dziecko nie jest dodatkiem do rodziny, nie uda się wychować go „przy okazji”. Dziecko to odrębny byt, to człowiek, tyle że mały. Trzeba włożyć wiele pracy w wychowanie. Trzeba myśleć i planować, słuchając przy tym dziecka. Warto znać jego potrzeby i możliwości. CZYTAJ WIĘCEJ
Pytanie tylko – jak wpoić dziecku zasady? Czy bez klapsa da się to osiągnąć? Wszak często możemy być w sytuacji, w której sensowne wyjaśnienie dziecku "czemu czegoś nie wolno" wydaje się trudniejsze niż polecenie na Marsa. Zarówno Żyliński jak i Zawadzka przekonują jednak, że o dzieciach nie powinniśmy myśleć w kategorii posłuszeństwa, podległości. – Rodzice często traktują to jako grę w to kto kogo słucha, a przecież rodzic i dziecko grają w jednej drużynie. Ale faktycznie w całym tym dyskursie o klapsach brakuje odpowiedzi na pytanie: co zamiast klapsów – przyznaje Jarosław Żyliński.
Zanim jednak zaczniemy się zastanawiać nad tym jak uniknąć krzyczenia i klapsów, trzeba sobie jasno powiedzieć czemu te metody wychowania – tak samo jak kary – są
Eksperci i demografowie biją na alarm, bo w Polsce spada liczba urodzeń, a pary decydują się na potomstwo coraz później. Tymczasem na świat przychodzi coraz więcej nieślubnych dzieci. Już co piąty mały Polak ma niezamężną mamę. Dlaczego?
CZYTAJ WIĘCEJ
Co jednak, jeśli nasze tłumaczenia do dziecka nie trafiają? Zdaniem Doroty Zawadzkiej, wówczas należy zmienić sposób, w jaki wyjaśniamy daną rzecz. – Jak rodzic 50 razy tłumaczy i dziecko nie rozumie, to znaczy, że źle tłumaczy – stwierdza nasza blogerka. I podkreśla: – Zawsze da się dogadać. Jeśli jesteśmy w urzędzie i dziecko zaczyna skakać i krzyczeć, bo mu się nudzi, to można pozwolić mu tylko skakać, ale po cichu. Samo skakanie przecież nikomu nie przeszkadza w pracy.
W Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Przemocy Wobec Dzieci nie chcę do was pisać o przemocy. Na ten temat napisano już bardzo dużo, a kampanie społeczne krzyczą o jej zgubnym bardzo głośno. Wolę napisać o tym, co można wybrać zamiast niej. CZYTAJ WIĘCEJ
Trzeba też zaznaczyć, że wyznaczanie granic nie odbywa się sporadycznie, w konkretnych sytuacjach. To ciężka praca nad dzieckiem i z dzieckiem. – Przede wszystkim trzeba nauczyć się dobrze słuchać. I patrzeć: w co dziecko się bawi, co rysuje, co ogląda. Dzięki temu dostajemy informację czego dziecko potrzebuje, a jeśli wiemy, czego potrzebuje, jesteśmy w stanie więcej przewidzieć i odpowiednio reagować – sugeruje Jarosław Żyliński. Dokładnie to samo mówi nam Dorota Zawadzka: wsłuchanie się w potrzeby dziecka to jeden z kluczowych elementów wychowania.