Aleksander Kwaśniewski był gościem w programie "Kropka nad i" Moniki Olejnik. Dziennikarka zapytała się, czy były prezydent zgadza się ze stwierdzeniem, że Władimir Putin jest zbrodniarzem. Polityk przytaknął.
– Putin chciał, i zawsze chciał, odbudować Wielką Rosję, a nie może tego uczynić bez Ukrainy – mówił Kwaśniewski. – Wiem to z rozmów sprzed bardzo wielu lat, które z nim prowadziłem.
Kwaśniewski zwrócił uwagę, że prezydent Rosji używa siły i języka, który jest nie do zaakceptowania. – Kłamstwo urasta do najważniejszego argumentu – mówił.
Monika Olejnik zapytała byłego prezydenta, dlaczego Władimir Putin niczego się nie boi, ani sankcji, ani presji Zachodu. – On się bardziej bał tego, że Ukrainie mogłoby się udać coś, co dla niego jest największym niebezpieczeństwem, czyli demokratyczna transformacja.
Były prezydent ma nadzieje, że nałożone sankcje darzą Putinowi do myślenia, ale pewnych rzeczy nie cofniemy. – Wojna jest faktem. Ofiary są faktem. Za chwilę przejmie władze w Kijowie i obsadzi kogoś sobie bliskiego – przewiduje.
– Wojsko powinni stawiać opór, ale wygrać z armią rosyjską nie są w stanie. Nawet jeżeli będziemy im dostarczać więcej broni – mówił były prezydent. – Najważniejszy element, czynniki, który może coś zmienić to postawa społeczeństwa ukraińskiego. Jeżeli Ukraińcy będą wykazywać silny opór, będą dawali wsparcie i swoim żołnierzom, i niepodległej Ukrainie, to ta sytuacja będzie dla Rosjan niezwykle trudna - dodał.
Czytaj także: Boris Johnson: Chcemy wyciąć Rosję z globalnej gospodarki. Krok po kroku, dzień po dniu
– Chciałbym bardzo, aby ci ludzie odezwali się: "Nie strzelajcie do naszych braci" – wyznał. Kwaśniewski wyznaje, że nikt z jego rosyjskich znajomych do tej pory się nie odezwał ani prywatnie, ani publicznie. – Oczekuję, aby ten głos sprzeciwu był wyraźny, ale na razie jest cisza.
Monika Olejnik zapytała w końcu byłego prezydenta, czy Władimir Putin jest zdrowy psychicznie. – Nie jest – skwitował. – Gdybym był prezydentem 22 lata, to nie dałbym gwarancji za samego siebie. A przecież Polska to nie Rosja, nie mamy broni nuklearnej i tak dalej. Putin jest ofiarą długotrwałej władzy i auto izolacji – ocenił.
Według Kwaśniewskiego w tym momencie kluczem jest zachowanie jedności. NATO i UE muszą być niepodzielne. – Druga rzecz to solidarność z Ukrainą. Pokazanie, że nie mamy wątpliwości, że Ukraina zasłużyła na swoją państwowość i ma prawo do niepodległości – mówił.
Kilka dni temu, podczas wywiadu radiowego Władimir Putin również nie przebierał w słowach. Były prezydent przyznał, że nie zdziwiła go decyzja Władimira Putina o wysłaniu rosyjskich wojsk do Donbasu. Zaznaczył jednak, że orędzie przywódcy Rosji go rozsierdziło. – To było coś niebywałego (...). Jego przemówienie było agresywne, bezczelne. Było naprawdę... wku***ające – powiedział wprost.