Putin tłumaczy się swoim z nałożenia sankcji na Rosję. "Szykowaliśmy się do tego"
redakcja naTemat
24 lutego 2022, 19:02·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 lutego 2022, 19:02
Władimir Putin zapewnia, że na Kremlu przygotowywano się na to, co się wydarzy w kontekście nakładanych na Rosję sankcji po ataku na Ukrainę. – Szykowaliśmy się do tego – zaznaczył podczas spotkania z kluczowymi postaciami rosyjskiej gospodarki i ekonomii.
Reklama.
Reklama.
Władimir Putin zabrał głos po ataku na Ukrainę.
"To są środki, do których zostaliśmy zmuszeni" – powiedział.
"Nie powinno stawiać za cel wypchnięcie nas z systemu gospodarki światowej" – dodał, odnosząc się do planu kolejnych sankcji.
– To są środki, do których zostaliśmy zmuszeni, nie cofnęli się ani o krok – powiedział Władimir Putin, nieco "usprawiedliwiając" swoją agresję na Ukrainę.
Przywódca Rosji skomentował również nakładane na niego, w konsekwencji wojennych działań, sankcji. – Wszyscy rozumiemy, w jakim świecie żyjemy – powiedział. I dodał: szykowaliśmy się do tego, co się dzieje z punktu widzenia sankcji.
– Rosja pozostaje częścią gospodarki światowej. Nie mamy zamiaru w żaden sposób krzywdzić systemu, którego jesteśmy częścią. Na tyle, ile się tam znajdujemy. Nie powinno stawiać za cel wypchnięcie nas – ostrzegł Zachód, który planuje nałożenie na niego kolejnych sankcji.
Rosja już płaci za wojnę na Ukrainie. Jakie sankcje do tej pory nałożono?
Poniżej sankcje, jakie do tej pory wprowadzono (stan na 17:45, 24.02):
Wtorek, 22 lutego. Niemcywstrzymały certyfikację Nord Stream 2. Oznacza to blokadę tej flagowej, rosyjskiej inwestycji. "Zamrożenie" Gazociągu Północnego to uderzenie w sektor energetyczny, który jest kluczowy dla Putina.
Również 22 lutego pierwszą falę sankcji wobec Rosji ogłosił prezydent USA Joe Biden. — Nakładamy sankcje jeśli chodzi o dług zagraniczny Rosji, co oznacza, że odcięliśmy rosyjski rząd od zagranicznego finansowania.Nie możecie już otrzymywać pieniędzy z Zachodu i jednocześnie nie możecie handlować swoim zadłużeniem na rynkach europejskich – powiedział przywódca Stanów Zjednoczonych. Biden zapowiedział też, że od 23 lutego zaczną obowiązywać sankcje dla członków rosyjskiej elity i ich rodzin. USA zadeklarowały też wysłanie dodatkowych sił zbrojnych do państw bałtyckich.
Środa, 23 lutego. Rada Unii Europejskiej nałożyła sankcje na 351 deputowanych rosyjskiej Dumy, którzy głosowali za uznaniem niepodległości Doniecka i Ługańska. Sankcje objęły też 27 osób publicznych i podmiotów, które podżegały do naruszenia niepodległości Ukrainy. Na czym polegają sankcje? Aktywa tych osób (podmiotów) zostały zamrożone. Odcięto im dostęp do pożyczek i innych form użyczania pieniędzy. Sankcje mają nie tylko charakter finansowy. Osoby ukarane sankcjami mają zakaz wstępu do Unii Europejskiej.
Również w środę Rada UE wprowadziła zakaz handlu z obwodami donieckim i ługańskim, które Rosja uznała za niezależne republiki. Odcięcie regionów, na których rękę położył Putin, od wymiany handlowej, ma uderzyć po kieszeni rosyjskich agresorów.
Planowane jest wprowadzenie kolejnych, jak się zapowiada, bolesnych sankcji na Rosję, o czym będziemy informować w naTemat.
Putin zadecydował o inwazji na Ukrainę
Nad ranem polskiego czasu 24 lutego, Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia - jak to określił - specjalnej operacji wojskowej w Donbasie. Jego działania to de facto wypowiedzenie wojny Ukrainie i atak na szeroką skalę. Z tego powodu wielu mieszkańców Kijowa zdecydowało się opuścić ukraińską stolicę.
W stolicy Ukrainy co chwilę da się usłyszeć syreny alarmowe. Wcześniej reporter BBC z Kijowa relacjonował, że na ulicach jest jeszcze cicho i spokojnie. Sytuacja zmieniła się, kiedy pojawiły się kolejne doniesienia o rosyjskich atakach.