Oczy całego świata zwrócone są w kierunku zaatakowanej przez Rosji Ukrainy. Słowa wsparcia dla państwa napływają z całego świata. We wzruszających słowach sytuację w Ukrainie skomentował hollywoodzki aktor i były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Słowa wsparcia dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy napływają z całego świata.
Ciężką sytuację kraju skomentował amerykański aktor niemieckiego pochodzenia i były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger.
W Polsce słowa wsparcia Ukrainie wyrazili m.in. Olga Tokarczuk oraz Jakub Żulczyk.
Wzruszające słowa wsparcia od Arnolda Schwarzeneggera
Wzruszające słowa do narodu ukraińskiego na swoim profilu na Facebooku zamieścił hollywoodzki aktor i były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger.
"Moje myśli są z narodem ukraińskim. Zostałem poproszony o udzielenie kilku wywiadów, ale uważam, że wiadomości powinny nadal skupiać się na tym, co dzieje się w terenie oraz na tragedii, która złamała nam serca, a także na odwadze narodu ukraińskiego, która jest inspirująca" – zaczął swój wpis Schwarzenegger.
W dalszej części komentarza aktor odwołał się do własnego doświadczenia życia w powojennych Niemczech.
"Nie jestem ekspertem od polityki zagranicznej, więc analizę pozostawię mądrzejszym ode mnie. Wiem, jak to jest dorastać po wojnie, w okupowanym kraju, i wiem, że w wojnie i jej następstwach nikt nie wygrywa. Wszyscy cierpią. Wojna ma sposób na rozbicie zwycięzców i przegranych" – napisał.
"Mam ukraińskich przyjaciół i fanów, i mam także rosyjskich przyjaciół i fanów. O ile wiem, żaden z nich nie chce tej wojny. Mam nadzieję, że w końcu zwycięży zdrowy rozsądek i zakończy tę niepotrzebną wojnę, zanim zbyt wiele istnień zostanie złamanych" – kontynuował.
"Tymczasem wspieram mieszkańców Ukrainy. Podzielam Wasz smutek i nadzieję na pokój. Inspirujecie mnie swoją odwagą i człowieczeństwem w obliczu tego koszmaru. Niech Was Bóg błogosławi" – dodał na koniec.
"Powtórzę swoje słowa: Chciałabym pokłonić się nisko Ukraińcom i Ukrainkom, brutalnie zaatakowanym przez moskiewski reżim, i choć brakuje słów na takie barbarzyństwo, chcę wyrazić moją – naszą – solidarność, wsparcie i dodać otuchy. Atak na wolną Ukrainę jest dla mnie atakiem na Europę" – napisała dzień później na swoim profilu na Facebooku, gdy Władimir Putin już zaatakował Ukrainę.
W mocnych słowach sytuację w sąsiednim państwie skomentował pisarz Jakub Żulczyk. "Gniew, strach, wściekłość, ale też poczucie jedności i solidarności. Oraz głęboka wiara w to, że to śmiertelne drgawki sk*rwiałego oprycha, i świadomość tego, że każdy publicznie wyrażany defetyzm, również ten dotyczący relacji NATO/Polska, to woda na jego młyn" – skomentował w swoich mediach społecznościowych.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.