Chociaż Unia Europejska poinformowała o pakiecie sankcji, jakie nałoży na Rosję, nie obejmuje on tak kluczowych kwestii, jak m.in. wyłączenie z globalnego systemu płatności międzybankowych SWIFT. Sprawę tę w dosadnych słowach podsumował na swoim profilu na Twitterze Remigiusz Mróz.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Unia Europejska zapowiedziała pakiet sankcji dla Rosji. Nie obejmuje on jednak wyłączenia państwa z globalnego systemu płatności międzybankowych SWIFT oraz rozgrywek sportowych.
Remigiusz Mróz w gorzkich słowach podsumował taki sposób "walki" z Władimirem Putinem.
Na chwilę obecną Rosja nie została także wykluczona z tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji.
Brak zgody niektórych państw (Niemiec, Włoch, Cypru oraz Węgier) na odcięcie Rosji od globalnego systemu płatności międzybankowych spotkał się z krytyką – dosadnie skomentował ją Donald Tusk oraz najlepiej zarabiający pisarz w Polsce.
Remigiusz Mróz podsumował "walkę" UE z Władimirem Putinem
Remigiusz Mróz skomentował brak ostrych sankcji wobec Rosji na swoim profilu na Twitterze, na którym regularnie zamieszcza posty.
"Rosja niewyłączona ze SWIFT–u ani rozgrywek sportowych. Sankcje dla ludzi w otoczeniu Putina, nie dla niego samego. Nord Stream 2 ze wstrzymaną certyfikacją, ale wciąż żywy. Wizy – bez zmian. Import z Rosji – bez zmian. Wypada tylko zacytować tych żołnierzy z Wyspy Węży" – gorzko skomentował pisarz, nawiązując do tragedii, w której zginęło 13 ukraińskich strażników.
"Pieniądz rządzi światem. Co zrobisz jak nic nie zrobisz..." – czytamy w komentarzach pod wpisem Mroza. "Niestety. Kiedyś za Polskę nikt nie chciał umierać, dziś za Ukrainę nikt nie chce nawet tracić kasy" – odpowiedział autor kryminałów.
Rosja na Eurowizji 2022
Przypomnijmy, że Rosja najprawdopodobniej weźmie udział w tegorocznej Eurowizji. Chociaż ukraińska telewizja wystosowała prośbę do EBU, aby usunęła telewizje rosyjskie z Europejskiej Unii Nadawców. Na chwilę obecną EBU nie zdecydowało się jednak na ten krok.
Taką decyzję skrytykowała m.in. przedstawicielka władz szwedzkiej telewizji SVT Hanna Stjärne.
– Europejska Unia Nadawców musi się jeszcze raz zastanowić. Solidaryzuję się z podstawową ideą Eurowizji jako apolitycznego wydarzenia. Sytuacja w Europie jest jednak poważna ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę. To przekracza wszelkie granice. Wezwaliśmy EBU do zmiany i uważnie będziemy śledzić rozwój wypadków – powiedziała Stjärne.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.