Gwiazdy na całym świecie w mniej lub bardziej trafny sposób komentują sytuację w Ukrainie. Kontrowersyjny apel do Władimira Putina wystosowała hollywoodzka aktorka AnnaLynne McCord, która stwierdziła na nagraniu, iż żałuje, że "nie była jego matką".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
AnnaLynne McCord to aktorka znana z serialu "90210" i horroru "Chirurgiczna precyzja".
McCord wstawiła na Twittera nagranie z apelem do Władimira Putina, w którym powtarzała, iż żałuje, że "nie była jego matką".
Wideo aktorki spotkało się z falą krytyki. Zarzucono jej m.in. narcyzm oraz kompletny brak adekwatności przekazu.
Kontrowersyjny apel AnnaLynne McCord
AnnaLynne McCord to amerykańska aktorka znana szerszemu gronu widzów za sprawą serialu "90210", którą fani kina grozy mogą również kojarzyć z niezależnego horroru "Chirurgiczna precyzja".
McCord znana jest ze wspierania mniejszości oraz angażowania się w akcje humanitarne, pomagała m.in. ofiarom huraganu Katrina. Aktorka postanowiła odnieść się również do aktualnej sytuacji w Ukrainie.
Swój apel McCord postanowiła skierować do Władimira Putina. Ze względu na swoją treść, wzbudził on sporo kontrowersji.
— Drogi prezydencie Władimirze Putinie. Przykro mi, że nie byłam twoją matką. Gdybym nią była, byłbyś otoczony miłością, trzymany w ramionach radosnego światła. Nigdy nie doszłoby do tej sytuacji, nie doszłoby do upadku państwa (…). Gdybym była twoją matką, świat byłby ciepły, pełen uśmiechu i przyjemności — słyszymy na początku nagrania, które aktorka wrzuciła na swój profil na Twitterze.
— Nie byłoby rozdzierającego duszę bólu. (…) Żyłeś w brutalnym, niesprawiedliwym świecie. To dlatego zdecydowałeś, że nikomu nie dasz się pokonać? To dlatego postanowiłeś zawładnąć nad światem? To zapewne dlatego, że się boisz, już odkąd byłeś dzieckiem. Gdybym była twoją matką, zginęłabym w chłodzie tego świata, by dać ci ciepło. Umarłabym, chroniąc cię przed niesprawiedliwością, przemocą, terrorem, niepewnością — kontynuowała McCord.
— Drogi prezydencie Putinie, gdybym była twoją matką (…) ceniłbyś ludzkie życie i zamiast wołać do Matki Rosji, wezwałbyś mnie. Nie potrafię wyobrazić sobie, co dzieje się w twoim sercu, ale wiem, że gdybym była twoją matką, pojąłbyś, jak silne światło mogło od ciebie bić. Wszystko to, gdyby twój umysł był wolny od przemocy, której doświadczyłeś za młodu. Nie mogę uwierzyć, że urodziłam się zbyt późno i w nieodpowiednim miejscu — dodała na koniec aktorka.
Przemówienie aktorki nie przypadło do gustu większości osób, a McCord zarzucono m.in. narcyzm. W sieci też natychmiast zaczęły pojawiać się parodie apelu aktorki oraz złośliwe komentarze.
"Powinni to puścić zapętlone we wszystkich głośnikach w Ukrainie. Rosjanie uciekną z powrotem do domu, a Putin najprawdopodobniej popełni samobójstwo" — ironizował jeden z użytkowników Twittera.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.